Replay sprzed 23 lat

Piłkarze Barcelony w trzech kolejnych meczach ligowych zostali ukarani czerwoną kartką. Podobny przypadek zdarzył się w 1999 roku.


W niedzielnym meczu przeciwko Atletico Madryt napastnik Barcelony Ferran Torres w doliczonym czasie gry (90+2 min) został ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić boisko. Jego towarzyszem niedoli był obrońca „Los Colchoneros”, Stefan Savić. Sędzia Munuera Montero, odnosząc się do „spięcia” obu zawodników, napisał w protokole meczowym, jakich grzechów dopuścili się wykluczeni piłkarze. Wpis na temat Torresa brzmiał: „W 90. minucie zawodnik został wyrzucony z boiska z następującego powodu: uporczywe łapanie przeciwnika za włosy, gdy piłka była w grze, ale nie w odległości do zagrania przez tę dwójkę”. Wykroczenie Savicia arbiter zakwalifikował jako „ciągłe trzymanie za szyję z nadmierną siłą”. Obu piłkarzom grozi teraz dyskwalifikacja w dwóch, albo trzech meczach.

Krewcy Holendrzy

Na kanwie występku Ferrana Torresa warto zauważyć, że „Duma Katalonii” kończyła w dziesiątkę trzeci mecz ligowy z rzędu! Serię „czerwieni” rozpoczął Robert Lewandowski w meczu z Osasuną Pampeluna (2:1, 8 listopada 2022 roku), kontynuował ją Jordi Alba w spotkaniu z Espanyolem Barcelona (1:1, 31 grudnia 2022 r.), a zakończył (na razie) Torres w potyczce z Atletico Madryt (1:0, 8 stycznia 2023 r.). W spotkaniu z Osasuną czerwoną kartkę ujrzał również Gerard Pique, ale on akurat siedział na ławce rezerwowych, więc nie osłabił drużyny.

Podobnym „wyczynem” Blaugrana popisała się w październiku 1999 roku, gdy jej szkoleniowcem był Holender Louis van Gaal. Na pierwszy ogień poszedł wówczas mecz wyjazdowy z Realem Valladolid (2:0), rozegrany 2 października. Bramki dla Barcy strzelili wtedy Holender Patrick Kluivert (30 min) i Brazylijczyk Rivaldo (71 min), a z boiska został usunięty w 75 minucie Holender Winston Lloyd Bogarde.

Potem był pojedynek na Camp Nou z Realem Madryt, rozegrany 13 października. W spotkaniu zakończonym remisem 2:2 łupem bramkowym podzielili się Rivaldo (28), Portugalczyk Luis Figo (49 min, asystował Pep Guardiola) i Raul Gonzalez (26, 86). W 56 minucie z boiska został usunięty Kluivert.

Trzeci mecz z czerwoną kartką to wyjazdowe spotkanie z Numancią. Zakończony remisem 3:3. Gole dla gospodarzy zdobyli Perico Ojeda (83, z karnego), Ruben Navarro (87) i Pacheta (90+5), dla Barcelony Figo (5), Jari Litmanen (69) i Dani Garcia (88). Czerwoną kartkę ponownie ujrzał Bogarde w 89 minucie spotkania.

Superpuchar w Arabii Saudyjskiej

Teraz płynnie przejdźmy do Superpucharu Hiszpanii, który zostanie rozegrany w… Arabii Saudyjskiej. Już w poniedziałek – po sześciogodzinnym locie – do Rijadu dotarli piłkarze Realu Madryt, których w środę (godz. 20.00) czeka półfinałowy pojedynek z Valencią. Jeżeli „Los Blancos” pokonają „Nietoperzy”, to w niedzielę zagrają w finale ze zwycięzcą meczu Real Betis Balompie – FC Barcelona, zaplanowanego na czwartek również na godzinę 20.00.

Po wylądowaniu na lotnisku i rozdaniu autografów kibicom trener Carlo Ancelotti i jego armada udali się do pięciogwiazdkowego hotelu „JW Marriott”, gdzie będą przebywali przez cały czas trwania turnieju. We wtorek o godzinie 16.45 odbyła się konferencja prasowa, w której udział wziął Carlo Ancelotti, a o 17.30 rozpoczęły się zajęcia w ośrodku treningowym Al-Nassr. Nie trenował Feland Mendy, francuski obrońca nabawił się przeciążenia w mięśniu brzuchatym łydki. Natomiast Alvaro Odriozola ćwiczył indywidualnie.

Dwóch kontuzjowanych

Z „Królewskimi” do Arabii Saudyjskiej nie polecieli obrońca David Alaba i pomocnik Aurelien Tchouameni. Austriak zmaga się z kontuzją prawego mięśnia płaszczkowatego, z kolei Francuz nabawił się urazu tego samego mięśnia, ale w lewej nodze. Przerwa obu piłkarzy ma potrwać mniej więcej trzy tygodnie. Oznacza to, że Alaba i Tchouameni byliby gotowi do gry na ligowy mecz z Realem Sociedad, który odbędzie się 29 stycznia.


Na zdjęciu: Napastnik Barcelony Ferran Torres (z prawej, na górze) i obrońca Atletico Madryt Stefan Savić (pod nim, na kolanach) nie szczędzili sobie uprzejmości.

Fot. PressFocus