Reprezentacja. Test dla „Krychy”

Na przestrzeni 105 dni Grzegorz Krychowiak rozegrał tylko jedno spotkanie. Czesław Michniewicz je obejrzał, ale nie wie, w jakiej formie znajduje się jego podopieczny.


Ponad trzy miesiące bez gry pozostawał jeden z filarów reprezentacji Polski ostatnich lat, Grzegorz Krychowiak. Ostatnie spotkanie w rundzie jesiennej rozegrał 5 grudnia, w barwach Krasnodaru, przeciwko FC Soczi. Ukarany został wówczas czerwoną kartką i nie wystąpił w ostatnim spotkaniu przed zimową przerwą.

Tuż po napaści Rosji na Ukrainę, Krychowiak wyraził chęć opuszczenia klubu i nie wystąpił w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej. Polak został wypożyczony do AEK Ateny, w którym zdążył zadebiutować w minioną niedzielę. Rozegrał cały mecz przeciwko PAOK-owi Saloniki, a jego nowa drużyna przegrała 0:1. Poza grą „Krycha” znajdował się dokładnie przez 105 dni.

Dlatego też spotkanie ze Szkocją będzie dla Krychowiaka swego rodzaju sprawdzianem. I choć nie wiemy, jaki skład na to spotkanie desygnuje Czesław Michniewicz, to występ akurat Grzegorza Krychowiaka jest bardzo prawdopodobny, czego zresztą selekcjoner nie ukrywa. Nie wiadomo jedynie, czy gracz AEK Ateny wyjdzie na boisko w pierwszej jedenastce, ale należy się spodziewać, że tak.

– Mecz ze Szkocją będzie dla niego testem. Od początku grudnia, kiedy rozegrał ostatni mecz w lidze rosyjskiej, nie rywalizował w żadnym spotkaniu o stawkę aż do minionej niedzieli. Ściągnąłem sobie mecz z PAOK-iem i go obejrzałem. Kamera wszystkiego nie wychwyci, ale pewne zachowania widziałem. Będziemy rozmawiać. Myślę, że Grzegorz sam jeszcze do końca nie wie, w jakiej jest formie. My też tego nie wiemy – podkreślił selekcjoner reprezentacji Polski.

W starciu z PAOK-iem polski pomocnik oddał dwa niecelne strzały na bramkę rywala, a jego występ, w 10-stopniowej skali, oceniono na 5. – Polak nie mógł złapać rytmu w swoim debiucie, jednak dał kilka próbek tego, co może zaoferować dobrze działającej drużynie – napisano w ocenie naszego reprezentanta na portalu sdna.gr. Występ Grzegorza Krychowiaka odbił się szerokim echem również w… Rosji. Otóż rosyjska Premier Liga wypożyczenie naszego piłkarza do Grecji potwierdziła dopiero w poniedziałek. I, jak się okazuje, dla tamtejszych dziennikarzy to właśnie strona internetowa ligi jest wyrocznią.

– Jak to możliwe, że AEK umieścił Krychowiaka w kadrze meczowej i dlaczego Polak mógł wejść na boisko? – pytał Aleksander Bobrow ze „Sport Expressu”. Jak zatem widać Rosjanie żyją w zupełnie innym świecie również na polu futbolu. Otóż AEK Ateny pozyskanie polskiego pomocnika potwierdził – uwaga – 15 marca, czyli w poprzedni wtorek! Wtedy nasz reprezentant został oficjalnie zaprezentowany w stolicy Grecji. Zresztą szykany na naszego piłkarza trwają od dłuższego czasu. Kilka dni temu przez innego z dziennikarzy Polak został nazwany… szczurem.

Grzegorz Krychowiak 86 razy wystąpił w reprezentacji Polski i spośród zawodników, którzy są na zgrupowaniu więcej meczów na swoim koncie mają tylko Kamil Glik (90) i Robert Lewandowski (128). Jeżeli trener Michniewicz w meczu ze Szkocją będzie oszczędzał obrońcę Benevento, a także „Lewego”, a Krychowiak wyjdzie w podstawowym składzie, to wszystko wskazuje na to, że założy kapitańską opaskę. „Krycha” należał do ulubieńców ostatnich selekcjonerów reprezentacji Polski.

U Waldemara Fornalika więcej spotkań od niego rozegrał jedynie Adrian Mierzejewski, a u Adama Nawałki – Robert Lewandowski. A jak było u Jerzego Brzęczka? Krychowiak wystąpił w 21 z 24 prowadzonych przez tego trenera spotkań. Żaden zawodnik nie rozegrał większej liczby meczów. Zmieniło się to za kadencji Paulo Sousy, bo sześciu piłkarzy – Jakub Moder, Kamil Jóźwiak, Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny, Przemysław Frankowski i Karol Świderski – rozegrało więcej meczów od Krychowiaka.

Trzeba jednak pamiętać, że z meczu z Hiszpanią na Euro zawodnik wykluczył się sam, bo ze Słowacją obejrzał czerwoną kartkę. A później był jednym z tych, który nie zagrał w pamiętnym z wiadomych powodów meczu z Węgrami.

Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak niedawno rozegrał pierwszy mecz od ponad trzech miesięcy. Czy jest gotowy na występy w reprezentacji?

Fot. Rafał Rusek/PressFocus