ROW Rybnik. Co z tego, że w osłabieniu?

Koronawirus nie oszczędził ROW-u Rybnik. Z Wybrzeżem musieli sobie poradzić bez kluczowego zawodnika.


W niedzielę rano, przed meczem w Gdańsku, Michael Jepsen Jensen ogłosił, że nie weźmie udziału w zawodach, ponieważ zachorował na COVID-19. To przysporzyło wielu problemów Markowi Cieślakowi. Zamiast Duńczyka na Pomorze pojechał Błażej Wypior, choć było wiadomo, że będzie on zastępowany innymi młodzieżowcami.

Rybniczanie początkowo radzili sobie całkiem nieźle. Do 7. biegu prowadzili, choć nieco pomógł im sędzia, który przy dyskusyjnym upadku Kacpra Gomólskiego wykluczył Krystiana Pieszczka. Sam zawodnik ROW-u przyznał w parku maszyn, że jego były kolega z zespołu powinien wziąć udział w powtórce biegu.

Ponadto świetnie poradzili sobie młodzieżowcy w biegu juniorskim – zanotowali podwójne zwycięstwo. Kilka wyścigów później Mateusz Tudzież zainkasował 2 kolejne punkty w parze z Rune Holtą. Gorzej dla „Rekinów” zaczął wyglądać wynik, gdy trener Cieślak został zmuszony, przez brak Jepsena Jensena, do wystąpienia dwoma juniorami przeciwko świetnemu Rasmusowi Jensenowi oraz Pieszczkowi. Później para Tudzież-Giera musiała mierzyć się z Jamrogiem i Kajbuszewem – oba te wyścigi rybniczanie przegrali 1:5. Mimo to pozostali zawodnicy zespołu z Górnego Śląska nie dawali gospodarzom uciec z wynikiem. Przełomowym okazał się bieg 11., w którym przebudził się Holta i wraz z Kacprem Gomólskim pewnie pokonali parę gdańszczan, dzięki czemu ROW znów wyszedł na prowadzenie.

Z dobrym wynikiem rybniczanie przystępowali do biegów nominowanych. Pierwszy z nich zakończył się zwycięstwem 4:2 dla Wybrzeża – na dystansie Wiktor Trofimow popełnił błąd, przez co Holta spadł na ostatnią pozycję i nawet nie dojechał do mety. Przed ostatnią rywalizacją dnia był remis. Po starcie wydawało się, że przyjezdni będą cieszyć się ze zwycięstwa. Gomólski z Łogaczowem wyszli na prowadzenie, ale wraz z pokonywanym dystansem, coraz wolniejszy stawał się Rosjanin. Ostatecznie Łogaczow z drugiej pozycji po pierwszym łuku znalazł się na ostatniej i mecz zakończył się wynikiem 45:45.

Remis to z pewnością dobry wynik dla rybniczan. Mało kto przypuszczał, że będą oni w stanie bez Jepsena Jensena być tak blisko zwycięstwa. To pokazuje siłę składu Marka Cieślaka. Każdy z seniorów spisywał się co najmniej nieźle, a pozytywnie zaskoczył również Tudzież. Strach pomyśleć, jakim rezultatem zakończyłby się ten mecz z udziałem duńskiego lidera.


ZDUNEK WYBRZEŻE GDAŃSK – ROW RYBNIK 45:45

WYBRZEŻE: Pieszczek 4+1 (w,2*,w,1,1), Jensen 11 (3,3,2,0,3), Jamróg 11+1 (2,3,3,2,1*), Gruchalski 1 (1,0,-,-), Kułakow 14 (3,3,3,3,2) Gryszpiński 1 (1,0,0), Szczotka 1+1 (0,0,1*), Kajbuszew 2+1 (2*,0).

ROW: Gomólski 11+1 (3,2,1,2*,3), Łogaczow 9+1 (2,1*,3,3,0), Trofimow 8+1 (1,2,1*,2,2), Holta 7+2 (1*,1*,2,3,d), Wypior 0 (-,-,-,-),Tudzież 8+1 (3,2,1,1,1*), Giera 2+1 (2*,0,d,w,0).

Sędziował Piotr Lis (Lublin)


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus