Jeszcze złoty strzał

„Niebiescy” zmierzą się w sobotę z Odrą Opole w ostatnim tego lata sparingu. Potem wrócą do Chorzowa, by na rynku oficjalnie zaprezentować się kibicom.


Były remisowe sparingi z rumuńskim FC Voluntari, Hutnikiem Kraków i Stalą Rzeszów oraz piątkowa porażka na stadionie przy Cichej z Piastem Gliwice. Dziś Ruch rozegra ostatni mecz kontrolny przed inauguracją sezonu ekstraklasy. O 14.00 w Opolu zmierzy się z Odrą.

Już tylko szlify

Opolanie to rywal doskonale „Niebieskim” znany z bojów o pierwszoligowe punkty. W poprzednim sezonie przy Oleskiej padł remis po bramkach Patryka Sikory i Michala Kleca (został tego lata wypożyczony z Odry do Garbarni Kraków). W majowym rewanżu w Gliwicach kroczący ku elicie chorzowianie wygrali 3:0 po „swojaku” Jakuba Szreka oraz trafieniach Sikory i Daniela Szczepana. Rok wcześniej, w letnim sparingu na bocznym boisku przy Cichej, też skończyło się 3:0 dla Ruchu. Tym razem o powtórkę takiego rezultatu będzie trudno, bo teoretycznie mocniejszy skład wystąpił wczoraj z gliwiczanami. Proces wyłonienia jedenastki z kadry zespołu, który po awansie został nieco przebudowany, wciąż trwa.

– Te dni temu służą. Mamy tak zróżnicowaną kadrę, tyle nowych twarzy… Większość zawodników w dwóch ostatnich grach kontrolnych zaliczy po 90 minut. A czy odkryjemy karty? Myślę, że nie do końca. Jakąś furtkę na ostatni tydzień sobie zostawimy, ale to już powinny być szlify. W końcówce tygodnia była już lżejsza praca, przygotowanie się do rytmu meczowego. Potem zostanie nam ostatni tydzień. I do boju – mówi trener Jarosław Skrobacz, nawiązując do zbliżającej się wielkimi krokami ekstraklasowej inauguracji w Lubinie z Zagłębiem (24 lipca).

Nie są zamknięci

Klub z Chorzowa był aktywny na rynku transferowym. Na przełomie czerwca i lipca niemal codziennie prezentował nowego zawodnika, ale po upragnionym ogłoszeniu powrotu Filipa Starzyńskiego zwolnił już tempo.

– Okienko jeszcze trwa i różnie może się wydarzyć. Pozycja w bramce – tam potrzebujemy uzupełnienia naszej kadry – zaznacza Skrobacz, mimo że wraz ze szkoleniowcem bramkarzy Ryszardem Kołodziejczykiem mają przecież do dyspozycji Jakuba Bieleckiego, wracającego z Gdańska Michała Buchalika, czy ściągniętego tego lata z Katowic juniora Marcela Potocznego.

– W polu też z pewnością nie jesteśmy zamknięci. Nie jest tak, że Ruch Chorzów powiedział: „koniec, zamykamy okienko i nasze działania”. One są mniej intensywne, nie mamy już teraz ciśnienia. Jednak jakiś – jak się to mówi – złoty strzał jeszcze może się przydarzyć – przyznaje szkoleniowiec „Niebieskich”.

Kierunek – rynek

Dla chorzowian to będzie intensywna sobota. Ze sparingu w Opolu przyjadą na chorzowski rynek. Klub wraz z miastem zapraszają tam już od 15.00. O 18.30 dojdzie do kulminacyjnego punktu imprezy, czyli prezentacji zespołu przed nowym sezonem. Kibice ujrzą nie tylko nowych zawodników (albo nowych-starych, jak Buchalik, Starzyński czy Mateusz Bartolewski). Zobaczą także nową koszulkę meczową na ekstraklasowe zmagania. Na jej froncie prócz firmy Alba znajdzie się też logo bukmacherskiej firmy BetClick, nowego strategicznego sponsora Ruchu.


Czytaj także w kategorii PIŁKA NOŻNA


W ostatnich latach prezentacje odbywały się na świętochłowickiej „Skałce”, stadionie przy Cichej czy w Mikołowie, gdzie od lat działa silny fanclub Ruchu. Teraz padło na chorzowski rynek, czyli miejsce które kibicom „Niebieskich” kojarzy się raczej z innymi emocjami – jak manifestacje dotyczące budowy stadionu czy wizyty na sesjach rady miasta. Ostatnio w większej liczbie zgromadzili się tam zimą, gdy z Cichej wycięto „świeczkę” (jeden z masztów oświetleniowych) i Ruch musiał wyprowadzić się z Chorzowa. Dziś spodziewać można się dużo przyjaźniejszego klimatu i około 1000 kibiców.


Na zdjęciu: Jedną z nowych twarzy w drużynie Ruchu, która dziś wieczorem zaprezentuje się kibicom na chorzowskim rynku, jest Dawid Barnowski, młodzieżowiec pozyskany ze Znicza Pruszków.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.