Salon odrzuconych Miedzi

Trener „Miedzianki” Dominik Nowak nie zabrał do Turcji trzech piłkarzy, których oglądaliśmy w składzie drużyny w rundzie jesiennej. „Na odstrzał” poszli obrońcy Frank Adu Kwame z Ghany i Hiszpan Francisco de Paula Cruz Torres oraz napastnik Mateusz Piątkowski.

W zasadzie decyzja sztabu szkoleniowego beniaminka ekstraklasy jest racjonalna i zrozumiała, najwięcej wątpliwości budzi brak w 24-osobowej ekipie „Piątka”. Owszem, w rundzie jesiennej nie błyszczał, w 14 meczach spędził na boisku tylko 555 minut i strzelił jednego gola (w przegranym 1:3 meczu z Górnikiem Zabrze), ale to on był jednym z głównych architektów awansu legniczan do ekstraklasy w poprzednim sezonie. W rundzie wiosennej zagrał w 15 spotkaniach, w których zdobył 8 bramek. Z drugiej strony za zasługi… Lepiej nie kończyć tego zdania.

Jeden z byłych piłkarzy „Miedzianki” powiedział, że powodem odsunięcia 34-letniego napastnika nie jest metryka i mizerny dorobek strzelecki, lecz „różnica zdań” między nim, a trenerem Nowakiem. Trudno to oczywiście zweryfikować, chociaż zwykło się mawiać, że w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Niemniej jednak to trener bierze odpowiedzialność za wyniki, więc ma prawo dobierać sobie współpracowników i podwładnych.

Rezygnacja z usług Frana Cruza to logiczne posunięcie, bo niespełna 28-letni stoper w kilku spotkaniach był „piątą kolumną”. Wskutek jego katastrofalnych, indywidualnych błędów legniczanie stracili kilka goli i… punktów. Pewnie teraz trenerzy Miedzi trochę żałują, że pochopnie pozbyli się rodaka Cruza, Jonathana de Amo, który znakomicie spisywał się w Stali Mielec. No, ale mleko się już rozlało, a czasu się nie cofnie.

34-letni Adu Kwame został spisany na straty już w połowie rundy jesiennej. Ostatni mecz w LOTTO Ekstraklasie rozegrał 20 października (z Zagłębiem Sosnowiec), bo Dominik Nowak uznał, że przegrał rywalizację z Estończykiem Arturem Pikkiem. Ponadto w końcówce rundy jesiennej na lewej obronie szkoleniowiec Miedzi wystawiał Hiszpana Juana Camarę. Gra obrońcy z Ghany w III-ligowych rezerwach Miedzi na dłuższą metę nie miałaby sensu, bo tam trener Radosław Bella ogrywa młodych zawodników.

Miedź Legnica oczywiście przyłączyła się do „koncertu” Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy, wystawiając na aukcję piłkę i koszulkę z podpisami piłkarzy oraz… lunch z trenerem Dominikiem Nowakiem. Zwycięzca w trakcie posiłku będzie mógł podyskutować ze szkoleniowcem na temat gry beniaminka, chociaż nie tylko.

 

Na zdjęciu: W minionej rundzie Mateusz Piątkowski (z lewej) bardzo często wchodził na boisko z ławki rezerwowych…