Chcieliby, ale nie mogą!

A miało być tak pięknie… Kosztem niespełna 39 milionów złotych w 2020 roku miał w Świętochłowicach zostać oddany do użytku całkowicie odnowiony Stadion im. Pawła Waloszka. – Chcę, żeby w tym samym roku klub wystartował w rozgrywkach II ligi – mówił, podpisując na początku października zeszłego roku umowę na budowę obiektu, ówczesny prezydent miasta, Dawid Kostempski.

Po zakończeniu pierwszej fazy prac nowy obiekt miał pomieścić 3614 widzów, a potem miała nastąpić jego rozbudowa do 10 tysięcy miejsc siedzących. Nic z tego nie będzie. Świętochłowiczanie przez najbliższe lata nie zobaczą „czarnego sportu” w swoim mieście!

Kostempski w listopadzie przegrał wybory, a nowy prezydent Daniel Beger stwierdził, że miasta nie stać na taką inwestycję. W międzyczasie inwestor – Mostostal Zabrze zdążył jedynie wyburzyć stary obiekt, przez co szkoląca młodzież żużlowa szkółka Śląska została bezdomna.

Opinię nowego prezydenta potwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa, kwestionując realność budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2019-2037. W poniedziałek świętochłowiccy radni stosunkiem głosów: 13 „za”, 7 „wstrzymujących się”, 1 nieobecny (były prezydent Kostempski) przyjęli poprawiony budżet, w którym nie ma miejsca na żadne duże inwestycje. Rok 2019 ma być rokiem zaciskania gminnego pasa!

– Na dzień 31 grudnia 2018 roku zadłużenie miasta, bez jednostek finansowych, wraz z poręczeniami wynosiło ponad 102 miliony złotych, w tym 20 milionów stanowiły niezapłacone faktury za rok 2018 – zdradził prezydent Beger, podkreślając, że gdyby poprzednie władze uregulowały swe zobowiązania, to miasto miałoby obecnie środki na połowę nowego stadionu.

Kiedy żużel wróci do Świętochłowic? Trudno w tej chwili powiedzieć. Na razie nowe władze miasta muszą zamknąć współpracę z Mostostalem Zabrze (chcą wynegocjować porozumienie, aby nie narazić się na kary finansowe za zerwanie umowy – przyp. red.). Zapewniają, że są w stałym kontakcie zarówno z żużlowcami, jak i grającymi w IV lidze piłkarzami Śląska, którzy wspólnie mają w przyszłości korzystać z wybudowanego stadionu. Prezydent Beger chce go zbudować, ale na bazie nowej koncepcji, dopasowanej do możliwości finansowej miasta.

– Stan finansów miasta obecnie jest taki, że zgodnie z zaleceniami RIO musieliśmy urealnić uchwałę budżetową, również poprzez wprowadzenie sporych oszczędności. Jeżeli wskaźniki finansowe się poprawią, to będziemy mogli wrócić do tematu większych inwestycji w mieście – stwierdziła Katarzyna Tomczyk, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego Świętochłowice.

– Na pewno nie dopuścimy do tego, żeby żużel w Świętochłowicach zginął, a miejscowa, dobrze funkcjonująca szkółka przestała istnieć. Prezydent Beger wkrótce wybiera się do Rybnika. Jest tam umówiony na rozmowy z władzami miasta i ROW-u, w sprawie treningów młodych zawodników ze Świętochłowic na rybnickim torze – zakończyła Tomczyk.

 

Na zdjęcie: Na przebudowę „Skałki” władze Świętochłowic dały czerwone światło. Jak długo będzie się palić? Na razie nie wiadomo.