Szczęsny i Ronaldo w „Teatrze marzeń”

W kwietniu 1999 roku Juventus Turyn zmierzał do swojego czwartego finału Ligi Mistrzów z rzędu. W półfinale mierzył się z Manchesterem United. Prowadził na Old Trafford 1:0, ale w ostatniej minucie meczu gospodarze doprowadzili do wyrównania. W spotkaniu rewanżowym, na Stadio delle Alpi, „Juve” prowadziło 2:0 po 10 minutach gry. Cały mecz wygrały jednak „Czerwone diabły” 3:2 i awansowały do finału, który następnie wygrały.

Cztery lata później obie ekipy zmierzyły się w drugiej fazie grupowej LM. Manchester United wygrał oba spotkania i awansował do ćwierćfinału z pierwszego miejsca. Juventus z drugiego, ale jedynie dzięki lepszej różnicy bramek. Tymczasem „ManU” nie poradził sobie w walce o półfinał z Realem Madryt, który następnie został pokonany przez… Juventus. Kibice angielskiej drużyny byli bardzo niepocieszeni. Bo decydujące starcie tamtej edycji Champions League rozegrano na Old Trafford.

Smaczków całkiem sporo

W „Teatrze marzeń” wystąpiło ostatecznie „Juve”, ale po rzutach karnych musiało uznać wyższość Milanu. Dziś, po ponad 15 latach, ekipa z Turynu powraca na obiekt Manchesteru United. Przez półtorej dekady los nie skojarzył obu zespołów w pucharowej rywalizacji. Przyczyn było kilka, począwszy od degradacji Juventusu do Serie B, po aferze korupcyjnej z 2006 roku, a w ostatnich latach drużyna Manchesteru United opuściła dwie edycje Ligi Mistrzów.

https://sportdziennik.pl/bramkarze-powinni-uwazac-na-dowcipy/

Nie jest jednak tak, że oba klubu funkcjonowały daleko od siebie. Przed dzisiejszą rywalizacją smaczków jest całkiem sporo. Przecież to Manchester United zapłacił nieco ponad dwa lata temu Juventusowi 105 mln euro za Paula Pogbę, który przez rok nosił miano najdroższego piłkarza w historii. Przypomnijmy, że cztery lata wcześniej Sir Alex Ferguson ocenił, że Francuz nie bardzo rokuje i za pół darmo oddał do do „Juve”. Dziś mistrz świata zagra przeciwko swoim byłym kolegom.

Tego samego nie można powiedzieć o Cristiano Ronaldo. Portugalczyk opuścił Manchester United w 2009 roku. Obecnie w kadrze zespołu Jose Mourinho nie ma ani jednego zawodnika, z którym Portugalczyk wówczas grał. Warto jednak przypomnieć, że CR7 rozegrał dla angielskiego klubu w sumie 292 mecze i strzelił 118 goli. W sezonie 2007/08 został królem strzelców, a także był wybierany najlepszym zawodnikiem angielskiej ekstraklasy.

Tam debiutował

Od czasu odejścia z Old Trafford, Portugalczyk grał na tym obiekcie raz. W 1/8 finału LM sezonu 2012/13 i strzelił zwycięskiego gola, który dał Realowi Madryt awans do kolejnej fazy rywalizacji. Więcej spotkań w roli gościa w na stadionie Manchesteru United ma na swoim koncie Wojciech Szczęsny. Oczywiście z czasów, kiedy był bramkarzem Arsenalu.

Polak bronił w „Teatrze marzeń” cztery razy, a dwa z tych występów były szczególne. 14 grudnia 2010 roku nasz reprezentant debiutował na tym stadionie w Premier League. Zagrał bardzo dobrze, ale jego drużyna przegrała 0:1. 28 sierpnia 2011 roku „Czerwone diabły” rozgromiły „Kanonierów” aż 8:2, a nasz golkiper ośmiokrotnie wyjmował piłkę z siatki. United byli wówczas w znakomitej dyspozycji. Dziś taka kanonada reprezentantowi Polski nie grozi.

Mało tego, to Juventus wydaje się nieznacznym faworytem tego spotkania. – Z Manchesterem United czeka nas niezwykle ciężka walka. To będzie trudne, fizyczny mecz – zapowiada Wojciech Szczęsny. Który jednocześnie przypomniał, że raz jego Arsenal na Old Trafford wygrał. W rozgrywkach Pucharu Anglii.

 

2. kolejka LM

Wtorek, 23 października, godz. 21.00

MANCHESTER UNITED – JUVENTUS TURYN

Sędziuje Milorad Mażić (Serbia).

YOUNG BOYS BERNO – VALENCIA

Sędziuje Andris Treimanis (Łotwa).

Juventus 2 6 5:0
Man Utd 2 4 3:0
Valencia 2 1 0:2

Young Boys 2 0 0:6

 

Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny lepiej zna smak występów na Old Trafford w roli gościa od Cristiano Ronaldo.

 

 

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ