Pół roku na Cracovii

– Im więcej zawodników, którzy stanowili trzon zespołu, tym lepiej, bo nie będą konieczne liczne roszady – mówi Tomasz Tułacz


Rozmowa z Tomaszem Tułaczem, trenerem Puszczy Niepołomice, która za nieco ponad tydzień zadebiutuje w ekstraklasie.

W sparingach z Wieczystą Kraków (0:0) i Hapoelem Beer Szewa (2:0) testowaliście wielu zawodników, jednak wiadomością tygodnia jest pozyskanie reprezentanta Mołdawii. Jakie są kulisy transferu środkowego obrońcy Artura Craciuna?

Tomasz TUŁACZ: – Weryfikowaliśmy go od pewnego czasu. Posiada wszystkie interesujące nas cechy dla zawodnika grającego na tej pozycji. Przede wszystkim to młody gracz, na dorobku, a do tego bardzo charakterny. Musieliśmy wypełnić wyrwę po Tomaszu Wojcinowiczu, który zmaga się z chorobą niezwiązaną z uprawianiem piłki nożnej.

Bez roszad

Zostaje z wami inny obrońca, Roman Jakuba. Udało się przedłużyć wypożyczenie Ukraińca i zagwarantować opcję wykupu.

Tomasz TUŁACZ: – To bardzo dobra wiadomość. Im więcej zawodników, którzy stanowili trzon zespołu, tym lepiej, bo nie będą konieczne liczne roszady. Musimy też podnosić jakość, więc to wszystko musi współgrać, a za chwilę rusza liga. Działamy sprawnie i nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Myślę, że dojdzie do nas jeszcze jeden lub dwóch zawodników ofensywnych. Chciałbym, by stało się to jak najszybciej. Mamy ich na oku, rozmowy trwają. Nic się jednak nie zmieniło w naszym postępowaniu. Budżet nie jest z gumy i mocno trzymamy się głównej zasady działania na miarę naszych możliwości finansowych.

Większość zawodników jest zdrowych?

Tomasz TUŁACZ: – Po kontuzjach wracają Lucjan Klisiewicz i Adam Kramarz. Ten drugi jest w fazie wstępnej. Spokojnie czekamy, realizujemy swoje plany transferowe. W kadrze chcę mieć zawodników z poczuciem realnej szansy na grę w ekstraklasie. Pozostali zostaną wypożyczeni do innych klubów. Ich postęp może spowodować, że niedługo dostaną szansę.

Elementy taktyczne

Jak spędzicie kolejne dni?

Tomasz TUŁACZ: – W środę pojechaliśmy na mini zgrupowanie do Buska-Zdroju i szlifujemy elementy taktyczne. Wracamy w piątek, w sobotę gramy ostatni sparing z GKS-em Katowice. W niedzielę na zamku w Niepołomicach odbędzie się prezentacja drużyny przed sezonem, a za tydzień już pierwszy mecz z Widzewem Łódź.

Ubiegłoroczny beniaminek jest już rozpracowany?

Tomasz TUŁACZ: – Spokojnie. Znamy ich słabsze i przede wszystkim mocne strony. Wiemy, jaki tam jest klimat. Puścimy na treningach „Taniec Eleny” [muzyka Michała Lorenca z filmu „Bandyta” – przyp. red.] i będziemy się przygotowywać (śmiech).

Presja jeszcze nie dokucza

Pojawił się już stres związany z debiutem w ekstraklasie? To będzie pierwszy mecz nie tylko dla klubu, ale również pana.

Tomasz TUŁACZ: – Zostało jeszcze trochę czasu, a do tego pochłania mnie ogrom spraw związanych z naszym funkcjonowaniem w ekstraklasie. Jeszcze to do mnie nie dociera. Zawodnik ma lepiej, bo wychodzi i gra, a emocje, z niego spływają. Jestem jednak na tyle doświadczonym trenerem, że z presją sobie poradzę.

Po dwóch wyjazdowych kolejkach, rozegracie na stadionie Cracovii mecz z Legią Warszawa. Nie uda się szybko dostosować waszego stadionu i na obiekcie „Pasów” będzie raczej występować do końca roku.

Tomasz TUŁACZ: – Musimy się dostosować do panującej sytuacji, głęboko wierząc, że w rundzie rewanżowej zagramy w Niepołomicach. Swoje boisko jest atutem dla beniaminka, ale spokojnie czekamy na początek sezonu. Cieszmy się tym, że jesteśmy w ekstraklasie. Tak też to tłumaczę piłkarzom.


Czytaj także w kategorii PIŁKA NOŻNA


Czy na stadionie Cracovii będziecie od czasu do czasu trenować, by poznać obiekt?

Tomasz TUŁACZ: – Nie, będę tylko prosił o możliwość taktycznego przygotowania się do stałych fragmentów. Poza meczami nie będziemy korzystać z boiska.


Na zdjęciu: Trener Tomasz Tułacz podkreśla, że dla beniaminka najważniejsza jest radość z gry w ekstraklasie.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.