Trzeba grać bez „Skóry”, ale jest komfort wyboru
To już druga pauza popularnego „Skóry” w rundzie jesiennej z powodu kartek. Czerwoną ujrzał w spotkaniu z Chojniczanką i Komisja Dyscyplinarna PZPN zdyskwalifikowała go na cztery mecze. Teraz pomocnik pozyskany z Błękitnych Stargard „odpocznie” tylko w jednym meczu.
Czy absencja tego zawodnika to poważne osłabienie GKS-u Jastrzębie? – Patryk Skórecki jest ważną postacią w naszym zespole – powiedział II trener jastrzębian, Jan Woś. – Jest w trudnym momencie, bo z powodu tych nieszczęsnych kartek nie może złapać rytmu meczowego. Najpierw musiał opuścić cztery kolejki, zagrał kilka spotkań i znowu pauza. Ale jak mówi stare przysłowie, nie ma ludzi niezastąpionych. Wtedy musieliśmy grać bez „Skóry” i daliśmy radę, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej?
Na mecz do Bytowa pojechaliśmy bez Damiana Tronta, który również jest bardzo ważną postacią w naszym zespole. Ale dzięki temu, że w zespole istnieje ostra, sportowa rywalizacja, trener Jarosław Skrobacz miał komfort przy wyborze nie tylko podstawowej jedenastki, ale całej meczowej osiemnastki. Nawet jak wypada ze składu ważne ogniowo, jest zawodnik, który z powodzeniem może go zastąpić. Absencja takiego „pewniaka” powoduje u innych dodatkową mobilizacje i motywację. Mój trener w Odrze Wodzisław Marcin Bochynek mawiał: „Ja już zrobiłem swoje, niech się teraz inni martwią”. Dlatego teraz nie mamy bólu głowy z powodu braku Patryka.
Niby zwolniło się jedno miejsce w „18”, ale przecież wraca do drużyny Damian Tront. Nie oznacza to jednak, że wszyscy zawodnicy, którzy byli w Bytowie, pojadą teraz do Łodzi. Mieliśmy dwa tygodnie przerwy, popracowaliśmy solidnie i zagraliśmy sparing z Zagłębiem Sosnowiec. Każdy z zawodników miał szansę pokazać się i przekonać nas, że warto na niego postawić.
Mecze bez „Skóry”
5 kolejka: Odra Opole – GKS Jastrzębie 1:2
6 kolejka: GKS Jastrzębie – Chrobry Głogów 0:0
7 kolejka: GKS Katowice – GKS Jastrzębie 0:1
8 kolejka: GKS Jastrzębie – Bruk-Bet Nieciecza 4:2
RAZEM: 4 mecze, 10 pkt, bramki: 7:3.
