Udany początek Górnika. Arka popłynęła

Piłkarze ręczni Górnika rozpoczęli nowe rozgrywki, w których chcą powetować sobie niepowodzenie z poprzednich (odpadli w ćwierćfinale z Gwardią Opole), z kontrolowanym impetem. Zespół z Gdyni zmienił przed sezonem nie tylko szyld, ale i prawie pół zespołu, by zapomnieć o poprzednim sezonie, w którym Spójnia była dostarczycielem punktów, zajmując w superlidze ostatnie – 16. miejsce.

Przez pół godziny inauguracyjnego spotkania w Zabrzu siódemka z Pomorza zdawała się te prognozy potwierdzać, ale w ostatnich 20 minutach zaprzepaściła dobrą ocenę.

Początek jednak należał do gości, którzy w 9 minucie prowadzili 5:2. Zabrzanie grali nerwowo – gubili piłkę w ataku albo nie trafiali w światło bramki.

W bramce nie miał też szczęścia Mateusz Kornecki, a kilka piłek wpadło mu do siatki po rękach.

Nie zawodził tylko Bartłomiej Tomczak, bezbłędny na linii rzutów karnych (5 na 5).

Dopiero w ostatnich 10 minutach pierwszej odsłony górnicy złamali opór gości, którzy sami zaczęli gubić się pod większą presją. Od stanu 10:10 Michał Adamuszek i spółka trafili 6 razy, a gdynianie tylko raz i zrobiło się 16:11.
Ale jeszcze w 36 min było tylko 19:16. Wtedy jednak sygnał do skuteczniejszej gry dał niezastąpiony w bombardowaniu Adamuszek, a wsparli go odpoczywający w pierwszej połowie Iso Sluijters, Jan Czuwara i Patryk Gluch. Arka nie potrafiła się odgryźć i popłynęła – zabrzanie zdobywali gole seriami i w 49 minucie zrobiło się 31:18.

Ostatecznie zabrzanie wygrali 14 bramkami i zostali pierwszym liderem rozgrywek, wyprzedzając Azoty Puławy (+11) i PGE Vive (+10). W piątek górnicy grają w Kielcach, czyli w jaskini lwa.

 

 

NMC Górnik Zabrze – Arka Gdynia 28:24 (16:12)

GÓRNIK: Kornecki, Kazimier, Zapora – Gluch 4, Daćko 4, Tomczak 6/5, Gromyko 4, Sluijters 5/2, Czuwara 5, Pawelec, Buszkow 1, Tatarincew 1, Gliński 1, Gogola, Bąk 2, Adamuszek 5. Kary: 10 min. Trener Rastislav TRTIK.

ARKA: Zimakowski, Pieńczewski – Ćwikliński 1/1, Przysiek 4, Jasowicz, Kamyszek 5, Souza 2, Czaja, Olszewski 1, Lisiewicz 1, Jamioł, Janikowski 3, Rychlewski 2/2, Mollino 5. Kary: 6 min. Trener Dawid NILSSON.
Sędziowali: Cezary Figarski i Dariusz Żak (Radom).
Widzów: 800.