W drodze po awans

Podlesianka Katowice rundę jesienną zakończyła na 1. miejscu I grupy IV ligi śląskiej. Przed nią trudne zadanie, by utrzymać tę pozycję.


Drużyna z Podlesia wiosenne zmagania miała rozpocząć w zeszłą sobotę. Atak zimy uniemożliwił jednak rozegranie domowego meczu z Przemszą Siewierz. Jutro już nic nie powinno jej stanąć na przeszkodzie, by pojechać do Gliwic i o 15.30 stanąć naprzeciw rezerw Piasta.

W przerwie zimowej katowiczanie rozegrali 6 sparingów. – Okres przygotowawczy był bardzo owocny; ciężka, mądra praca poparta przemyślaną strategią. Optymistycznie podchodzimy do rundy rewanżowej. Wiemy też, że będzie to ciężki okres. Wiele drużyn chce walczyć o najwyższe miejsce – zauważył trener Dawid Brehmer.

Po osiągnięciu bardzo dobrych wyników jesienią klub nie ruszył na podbój rynku transferowego. Sprowadzono dwóch nastoletnich graczy, bramkarza Jakuba Babiarza z RKS-u Grodziec oraz napastnika, wychowanka akademii GKS-u Katowice, Artura Taradaja, a o awans walczyć mają ci, którzy byli w klubie w pierwszej połowie sezonu. – Mamy nadzieję, że długofalowa stabilizacja wprowadzi w naszej grze szereg automatyzmów. Zawodnicy, którzy zostali, dostali kredyt zaufania. Jestem przekonany, że to się sprawdzi. Drużyny, które mają ambicje, w okresie transferowym zazwyczaj działają agresywnie. My zastosowaliśmy odwrotny model i sądzę, że to będzie nasz atut – stwierdził 40-letni szkoleniowiec.

Wśród największych rywali Podlesianki są m.in. Rozwój Katowice i Szczakowianka Jaworzno. Rozwój po pokonaniu (3:1) Ruchu Radzionków zrównał się z liderem. Podopieczni Dawida Brehmera zdają sobie sprawę z jakości przeciwników i wiedzą, że nie mogą się rozmarzyć o możliwym awansie. – Staramy się d tego podchodzić realistycznie. Wiemy, że 1. miejsce w grupie nie gwarantuje awansu, bo trzeba jeszcze wygrać baraż. Wspominamy o tym w luźnych rozmowach, ale będąc liderem od tego nie uciekniemy.

Musimy mieć pewne plany, bo bez nich moglibyśmy założyć, że walczymy o utrzymanie. Klub do awansu się przygotowuje, ale wiemy, że to będzie bardzo trudne zadanie, a przed nami długa droga – zaznaczył Brehmer. Sobotni przeciwnik jego zespołu również ma spore ambicje. Zajmuje 4. miejsce, jesienią – po zaciętym meczu – przegrał w Katowicach 2:3 i przy ewentualnej wygranej znacznie się do niego zbliży. Dla ekipy Dawida Brehmera ważne będzie rozpoczęcie rundy od wygranej, żeby z pozytywnym nastawieniem wejść w rundę rewanżową.


Na zdjęciu: Niedawna wizyta na kręgielni była dowodem, że w Podlesiu żyją nie tylko futbolem.
Fot. Facebook/LGKS 38 Podlesianka Katowice