W Wiśle będą czekać

Najpóźniej dwa tygodnie przed terminem rozegrania Letniej Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle-Malince (22-23 sierpnia) organizator ma poinformować FIS, czy podejmie się tego zadania – poinformował prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz.


– Wszystko zależy od decyzji rządu, jak będą zdejmowanie obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Jeśli nie będzie możliwości, aby zrobić zawody z udziałem kibiców, to będziemy celować we wrzesień – powiedział Wąsowicz.

On jednak będzie chciał rekomendować władzom Polskiego Związku Narciarskiego, aby – ze względów finansowych – zawody przenieść na wrzesień. Nie wie, czy w takim przypadku Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przełoży start cyklu, czy też zawody w Polsce nie będą w takim przypadku inauguracyjnymi.

Pierwotnie rozpoczęcie rywalizacji w LGP miało mieć miejsce 17-18 lipca w Wiśle. W kwietniu poinformowano jednak, że w tym terminie zawody się nie odbędą. Wstępnie przeniesiono je na 22-23 sierpnia i na tę chwilę byłyby to pierwsze zawody cyklu.

Wąsowicz poinformował też, że kadra skoczków jest po pierwszym zgrupowaniu, które odbyło się Szczyrku. W piątek większość z nich trenowała w Wiśle (jednak bez np. Kamila Stocha czy Dawida Kubackiego). Mieli oni ćwiczyć na skoczni, ale ze względu na wiatr zajęcia przeniesiono na siłownię. Kolejna oficjalna część przygotowań biało-czerwonych do sezonu ma się rozpocząć w niedzielę w Zakopanem.

W ubiegłym roku w klasyfikacji generalnej LGP triumfował Dawid Kubacki. Zwyciężył także w 2017, a rok wcześniej najlepszy był Maciej Kot.