Walka do końca się opłaciła. GKS Jastrzębie rzutem na taśmę zdobył punkt na podwórku lidera

Szkoleniowcy obu zespołów dokonali drobnych korekt w wyjściowych jedenastkach. Piotr Tworek zdecydował się na dwie roszady  – miejsce Wiktora Długosza na prawym skrzydle zajął wypożyczony z Miedzi Legnica 20-letni Karol Gardzielewicz, zaś na przeciwległej flance od pierwszego gwizdka sędziego Tomasza Marciniaka zagrał Mariusz Rybicki, zastępując Michała Jakóbowskiego.

Na tyle samo zmian zdecydował się trener gości, Jarosław Skrobacz. Tym razem zostawił na ławce rezerwowych Marka Mroza oraz kapitana zespołu, Kamila Jadacha. W ich miejsce desygnował do gry Łukasza Norkowskiego oraz Dominika Szczęcha, który po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach wybiegł w podstawowej jedenastce. Wcześniej 23-letni skrzydłowy zagrał tylko w dwóch spotkaniach, z Puszczą Niepołomice i Radomiakiem, spędzając na boisku zaledwie 26 minut!

Pierwsza połowa niedzielnego pojedynku była bardzo wyrównana, dużo gry w środku boiska, a bramkarze obu drużyn byli praktycznie bezrobotni. W tym fragmencie spotkania gra toczyła się głównie w środku pola. Oba zespołu wprawdzie starały się przeprowadzać ataki, ale były one rozbijane w większości przypadków przed polem karnym. Grzegorz Drazik w tej części gry był praktycznie bezrobotny. Trochę więcej pracy miał Adrian Lis, lecz bez problemu poradził sobie ze strzałami Łukasza Norkowskiego i Kamila Adamka. W 40. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Dominik Szczęch, jednak wracający zawodnik gospodarzy w ostatniej chwili zablokował strzał pomocnika GKS-u.

Po przerwie obie drużyny długo się rozkręcały, lecz na ich usprawiedliwienie trzeba dopowiedzieć, że mecz toczył się w potwornym upale. W 55. minucie do dużego wysiłku zmuszony był Drazik po uderzeniu z ostrego kąta Roberta Janickiego, ale spisał się bez zarzutu. Osiem minut później z dystansu uderzał Dominik Kulawiak, lecz trafił futbolówką prosto w Lisa. Bardzo blisko objęcia prowadzenia jastrzębianie byli w 75. minucie, gdy po rzucie rożnym minimalnie niecelnie główkował Jakub Wróbel. Cztery minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie. Po faulu w polu karnym na Gracjanie Jarochu rzut karny na gola pewnie zamienił Janicki. W 84. minucie do remisu powinien był doprowadzić Dawid Gojny, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w Lisa!

Arbiter Tomasz Marciniak do drugiej połowy doliczył sześć minut. Goście do samego końca walczyli o zmianę wyniku i dopięli swego w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Stoper Warty Tomasz Boczek w polu karnym faulował Adama Żaka i sędzia ponownie wskazał na jedenasty metr. Adam Wolniewicz – podobnie jak wcześniej w meczu wyjazdowym ze Stomilem Olsztyn – nie zmarnował szansy i zapewnił drużynie z jastrzębia bezcenny punkt.

 

Zobacz jeszcze: Rozmowa z Janem Wosiem, drugim trenerem GKS-u Jastrzębie

Woś: Sprawdzimy wartość lidera

 

Warta Poznań – GKS Jastrzębie 1:1 (0:0)

1:0 – Janicki, 79 min (karny),
1:1 – Wolniewicz, 90+6 min (karny).

WARTA: Lis – Kuzdra, Kieliba, Boczek, Kiełb – Gardzielewicz (86. Szmyt), Kupczak (72. Grobelny), Trałka, Janicki (90+1. Kiklaisz), Rybicki – Jaroch. Trener Piotr TWOREK.

JASTRZĘBIE: Drazik – Kulawiak, Wolniewicz, Bojdys, Gojny – Ali (85. Żak), Tront, Norkowski, Szczęch (80. R. Adamek) – Wróbel – K. Adamek (90+2. Jadach). Trener Jarosław SKROBACZ.

[Sędziował] Tomasz Marciniak (Płock). [Widzów:] 500. [Żółte kartki:] Trałka, Rybicki, Kuzdra – Norkowski; [czerwona kartka:] Norkowski (90. druga żółta).

 

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem