Widzew Łódź. Pięciu na chorobowym

Aż pięciu piłkarzy ścisłej kadry Widzewa jest obecnie na zwolnieniu chorobowym. Listę niezdolnych do gry otwiera Fabio Nunes, który podczas ostatniego meczu z Cracovią padł ofiarą nierozważnie ostrego wejścia Michała Rakoczego.


Szkoda, że sędziowie VAR nie wspomogli arbitra na boisku, bo żółta kartka dla piłkarza Cracovii okazuje się zbyt niską karą za to przewinienie, zwłaszcza gdy weźmiemy po uwagę skutki tego ataku.

Fabio Nunes, w tym sezonie pewniak w składzie, nie zagra już do końca rundy jesiennej. Badania wykazały poważne uszkodzenie stawu skokowego i najprawdopodobniej potrzebna będzie operacja. Jeżeli chodzi o ewentualne podwyższenie kary dla zawodnika Cracovii, to zgodnie z przepisami już nic nie da się zrobić, bo sędzia pokazał mu żółtą kartkę, czyli podjął decyzję i ocenił przewinienie.

Prawny paradoks polega na tym, że gdyby w ogóle się zagapił i nie dał żadnej kartki, to mógłby wkroczyć wydział dyscypliny i naprawić błąd… Zauważyć warto, że odbywające się w miniony piątek spotkanie Widzewa z Cracovią był stanowczo zbyt ostre i podobnych starć było więcej.

Kolejni piłkarze Widzewa na liście chorych to Mateusz Żyro (mięsień czworogłowy uda), Ernest Terpiłowski (uszkodzone więzadło stawu kolanowego), Bartłomiej Pawłowski (mięsień przywodziciela) oraz Jakub Wrąbel, który nadal odbywa medyczną rehabilitację po urazie z poprzedniego sezonu.

Wymieniona wyżej piątka na pewno nie zagra w najbliższym meczu Widzewa, bo nie ma jeszcze nawet decyzji o terminie powrotu tych zawodników do normalnych treningów. Nietrudno zauważyć, że najbardziej osłabiona jest linia ataku, bo brak Nunesa i Pawłowskiego to dosłownie obcięcie obu skrzydeł. Gotowy do gry jest natomiast Juljan Shehu, od poniedziałku trenujący normalnie z zespołem.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus