Czechy. Wielka żałoba

Pochodził z maleńkiego, ale urokliwego miasteczka Husotpecze na Morawach, usytuowanego na południowy wschód od Brna. W położonych nieopodal Szakvicach rozpoczynał przygodę z piłką. Co zrozumiałe, trafił następnie do Zbrojovki Brno, która wówczas nosiła inną nazwę, konkretnie 1. FC. Kolejny transfer również musiał nastąpić, bo 21-letni wówczas Josef Szural uchodził za wielki talent. Zawodnik występujący na pozycji napastnika – czasem cofniętego, bądź też skrzydłowego – trafił do Slovana Liberec, z którym zdobył mistrzostwo i Puchar Czech. Potem odszedł do Sparty Praga, gdzie pełnił nawet rolę kapitana.

Ośmieszył Van Dijka

Bez wątpienia największą chwilą chwały Josefa Szurala był mecz eliminacji Euro 2016. Czesi mierzyli się, w październiku 2015 roku, z Holandią w Amsterdamie. Nasi południowi sąsiedzi byli już pewni awansu na turniej i – w korespondencyjnej rywalizacji o pierwsze miejsce w grupie – mierzyli się z Islandią. Tymczasem „Pomarańczowi”, aby móc wystąpić w barażach, musieli wygrać. W 35 minucie spotkania było jednak 2:0 dla Czechów, którzy rozegrali akcję lewą stroną. Szural wręcz ośmieszył nie byle kogo, bo Virgila van Dijka, i zmieścił piłkę w krótkim rogu holenderskiej bramki. Ostatecznie Czesi wygrali 3:2, zajęli pierwsze miejsce w grupie i awansowali na mistrzostwa Europy.

Na samym turnieju Josef Szural zagrał w trzech meczach fazy grupowej. Za każdym razem pojawiał się na boisku wchodząc z ławki, ale jego zespół grał dużo gorzej, aniżeli w eliminacjach. Zdobył zaledwie jeden punkt, po remisie 2:2 z Chorwacją, i nie zdołał wywalczyć awansu do 1/8 finału. Następnie zawodnik Sparty był w miarę regularnie powoływany do reprezentacji, ale grał niewiele. Licznik stanął na 20 występach w narodowych barwach i jednej, pamiętnej bramce strzelonej Holendrom. Więcej, niestety, nie będzie.

Kadrę ustalają trener i… kontuzje

Koledzy przeżyli

W poniedziałek bowiem czeskim środowiskiem piłkarskim wstrząsnęła tragiczna wiadomość. Josef Szural poniósł śmierć w wyniku wypadku samochodowego, do którego doszło w tureckiej Alanyi. Część zespołu Alanyasporu wracała busem do domu po zremisowany 1:1 meczu z Kayserisporem. Blisko 600-kilometrowa podróż okazała się zbyt dużym wyzwaniem dla kierowcy pojazdu, który na ok. 5 kilometrów przed celem zasnął za kierownicą. Busem podróżowało siedmiu piłkarzy zespołu i wszyscy, oprócz Szurala, przeżyli. W gronie tym znajdowali się m.in. doskonale znani z boisk Premier League Senegalczyk Papiss Cisse, były gracz Newcastle, a także Steven Caulker, jednokrotny reprezentant Anglii.

Według relacji tureckiej policji, w momencie zdarzenia Josef Szural wypadł przez szybę i poniósł śmierć na miejscu. Później jednak skorygowano wiadomość i poinformowano, że zawodnik został przewieziony do szpitala, gdzie – pomimo reanimacji – zmarł. Czeski futbol jest pogrążony w żałobie. „Jesteśmy głęboko dotknięci wiadomością o śmierci naszego przyjaciela. „Szura” nigdy cię nie zapomnimy” – napisano na twitterowym profilu Sparty Praga. Ból potęguje fakt, że Josef Szural trzy miesiące temu – po raz drugi – został ojcem…

 

Na zdjęciu: Tragicznie zmarły Josef Szural był 20-krotnym reprezentantem Czech.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ