Wygrani i przegrani 18. kolejki ekstraklasy!

18. kolejka ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.


WYGRANY…

Do kadry?

Legia bez Tomasza Pekharta oraz Artura Boruca świetnie poradziła sobie z Wisłą Płock. Nareszcie w grze ofensywnej warszawian widać było jakość. Szczególnie dobrze w ten weekend wyglądał Bartosz Kapustka. Swoimi ostatnimi występami 24-latek spowodował wznowienie dyskusji na temat jego gry w reprezentacji. Ma on spory wpływ na to, jak gra Legia i niewątpliwie dołożył swoją cegiełkę do powrotu zespołu na fotel lidera.

Wygrana ze stylem

W piątek Wisła Kraków stanęła naprzeciw rozpędzonemu przeciwnikowi. Pogoń w 2021 roku do piątku nie przegrała spotkania i zasłużenie zajmowała pierwsze miejsce w tabeli. To nie przestraszyło podopiecznych Petera Hyballi. Krakowianie do pierwszej połowy wygrywali 2:0 i mieli mecz pod kontrolą. Ozdobą spotkania z pewnością był gol Felicio Brown-Forbesa, który precyzyjnym uderzeniem z dystansu nie dał szans Dantemu Stipicy.

Nareszcie punkty

Raków Częstochowa nareszcie wygrał. Do niedzieli nie udało im się zdobyć choćby punktu w 2021 roku. W końcu w pojedynku z Zagłębiem Lubin częstochowianie okazali się lepsi. Choć należy stwierdzić, że podopiecznym trenera Marka Papszuna sprzyjało szczęście. Gol dający im zwycięstwo padł po błędzie technicznym Saszy Balicia, który umieścił piłkę we własnej bramce.

PRZEGRANY…

Dziura z prawej strony

Górnik Zabrze ma problem z ustabilizowaniem formy. Po wygranej ze Stalą Mielec ponieśli porażkę z Lechią Gdańsk. Bardzo źle wyglądała współpraca na prawej stronie defensywy, a konkretnie Norberta Wojtuszka i Stefanosa Evangelu. Przy pierwszej bramce nie przypilnowali Flavio Paixao, przy drugiej dali się w dziecinny sposób ograć Josephowi Ceesayowi. I tak mogą mówić o szczęściu, bo po akcji na ich stronie defensywy w 64 minucie do pustej bramki nie trafił Ceesay.

Poprawić celność

Podbeskidzie zaskakuje od wznowienia rozgrywek. Gra zespołu wygląda zupełnie inaczej, a przede wszystkim lepiej. W piątkowym spotkaniu z Jagiellonią było podobnie. Bardzo dobrze zaprezentowali się w pierwszej połowie i schodzili do szatni z wynikiem 1:0, choć gdyby nie pomyłka Karola Danielaka, wynik mógłby być wyższy. Prowadzenia w drugiej połowie nie udało się utrzymać i zdobyli zaledwie punkt. To drugi mecz z rzędu, w którym zawodnicy Podbeskidzia marnują dobrą okazję do zdobycia gola i remisują.

Nieskuteczna walka o utrzymanie

Zespoły Stali i Cracovii były autorami jednego z najnudniejszych meczów w tym sezonie. Na boisku zbyt wiele się nie działo, a widzowie byli właściwie świadkami jednej klarownej sytuacji do strzelenia gola. Maciej Jankowski stanął oko w oko z bramkarzem „Pasów” i trafił wprost w niego. Napastnik z takim doświadczeniem w ekstraklasie w takiej sytuacji niezaprzeczalnie powinien zdobyć gola. Szczególnie, gdy mielczanie walczą o każdy możliwy punkt, aby utrzymać się w lidze.

KJ


Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus