Wygrani i przegrani 33. kolejki Lotto Ekstraklasy [ZOBACZ GALERIĘ]

Wygrani i przegrani 33. kolejki Lotto Ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.

 

Wygrani

 

W obronie tytułu

FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

Po potknięciu z Lechem w Poznaniu Legia bardzo szybko wróciła do równowagi. W najważniejszym momencie, w najtrudniejszym sprawdzianie na boisku prowadzącej w tabeli Lechii stołeczni piłkarze rozegrali dobre spotkanie wyrywając gospodarzom trzy niezwykle ważne punkty. Dzięki sobotniemu zwycięstwu odzyskali pozycję lidera ekstraklasy robiąc duży krok w kierunku obrony mistrzowskiego tytułu.

 

 

Wielki tydzień Piasta

Piast
Fot. Irek Dorozanski / 400mm.pl

Piast ma za sobą wielki tydzień. W ciągu siedmiu dni rozegrał trzy mecze i odniósł trzy bardzo cenne zwycięstwa, a pokonując w piątek po zaciętym meczu Cracovię gliwiczanie zapewnili już sobie udział w europejskich pucharach. Mało tego, sukces z „Pasami” oznacza, że „piastunki” nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w walce o mistrzostwo Polski. – Zespół pokazał i charakter i – pomimo osłabienia – dobrą grę. Jesteśmy w kapitalnym miejscu! – cieszył się zwykle bardzo oszczędny w pochwałach trener Waldemar Fornalik.

 

Show Romana

PAP/Maciej Kulczyñski

Miedź pokonała w arcyważnym meczu płocką Wisłę, a bohaterem gospodarzy był Joan Roman. Hiszpan potrzebował zaledwie jedenastu minut by wyprowadzić swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Oba gole były przedniej urody, zachwycała technika strzelca. A mogło być jeszcze większe hiszpańskie święto w Legnicy, gdyby piłka po kapitalnej sztuczce technicznej i przewrotce Camary nie zatrzymała się na poprzeczce.

 

Przegrani

 

Prezes stracił moc

Po szalonym zwycięstwie w środę z Pogonią w Szczecinie (4:3) Lechia zagwarantowała sobie udział w europejskich pucharach i drugi w historii (poprzedni w 1956 roku) medal mistrzostw Polski. Potem prezes Adam Mandziara wygrał w Nyonie spór z Wisłą Kraków o 2,5 mln zł, więc wydawało się, że prawem serii szczęście będzie nadal przy sterniku gdańskiego klub. Stało się inaczej, bo w pełnym emocji meczu na szczycie lechiści nie sprostali stołecznym mistrzom Polski tracąc pozycję lidera ekstraklasy.

 

 

Jaga się oszczędzała

W czwartek Jagiellonię czeka pojedynek sezonu – na Stadionie Narodowym w Warszawie finał Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Dlatego sobotnie spotkanie w Lubinie miało być ostatnim sprawdzianem formy, ale test nie wypadł najlepiej. Jaga rozegrała słabe spotkanie ustępując „miedziowym” w każdym elemencie, także, a może przede wszystkim motorycznie. Jedyna nadzieja, że tak słaba dyspozycja trafiła się na kilka dni przed najważniejszym meczem roku.

 

 

Prezenty od scyzoryków

Pewna już swego kielecka Korona przybrała w ostatnich meczach postawę Świętego Mikołaja i rozdaje prezenty – czytaj punkty – będącym w potrzebie zespołom grupy spadkowej. Najpierw ze zwycięstwa nad „scyzorykami” cieszyła się Wisła Płock, w niedzielę „łaską” została obdarowana została w meczu na wodzie Arka Gdynia. W kolejce po kieleckie dary ustawili się teraz piłkarze z Legnicy, którzy za tydzień wybierają się w podróż do Kielc.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ