Wygrani i przegrani 8. kolejki PKO Ekstraklasy [ZOBACZ GALERIĘ]

Wygrani i przegrani 8. kolejki PKO Ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.

 

WYGRANI…

 

1. Paweł Brożek – goni Kmiecika i Lubańskiego

ekstraklasy
Credit: Krzysztof Porebski / PressFocus

Wydawało się, że czas Pawła Brożka już minął. Tymczasem doświadczony snajper nie przestaje zadziwiać. Na swoim koncie ma już pół tuzina trafień, o ledwo jedno mniej od Jesusa Imaza. Kto wie czy w tym sezonie nie pokusi się o swoją trzecią koronę króla strzelców ekstraklasy? W klasyfikacji najskuteczniejszych ligowych piłkarzy w historii goni tez legendy polskiej piłki. Brożek póki co jest ósmy w tym zestawieniu ze 148 golami. Przed nim Kazimierz Kmiecik – 153 bramki i Włodzimierz Lubański – 155.

 

2. Sławomir Peszko – Ex-reprezentant w formie

Pod koniec rządów Adama Nawałki w reprezentacji, powoływanie do kadry Sławomira Peszko wzbudzało tylko uśmieszki. Nie był w formie, a mimo to mógł liczyć na wyjazd na kadrę. Teraz 34-latek przechodzi renesans formy. To w dużej mierze dzięki jego dobrej czy bardzo dobrej postawie biało-zieloni wchodzą na zwycięską ścieżkę i wygrywają kolejne ważne mecze. Bez jego trafień nie było zwycięstwa w Gliwicach z Piastem ponad dwa tygodnie temu. Nie byłoby też wygranej w sobotę z Lechem.

 

3. Alan Czerwiński – strzela i broni

Credit: Pawel Andrachiewicz / PressFocus

To był jeden z najlepszych meczów na boiskach ekstraklasy w wykonaniu Alana Czerwińskiego. W meczu z „nafciarzami” prawy obrońca Zagłębia zagrał popisowe spotkanie. Nie tylko bez zarzutów wywiązywał się z zadań defensywnych, to jeszcze dokładał swoje z przodu i to jak! Nie tylko zdobył ważną bramkę na 2:0, ale jeszcze asystował przy dwóch kolejnych trafieniach kolegów. To był świetny występ byłego obrońcy m.in. GKS Katowice.

 

 

PRZEGRANI…

 

1. Z dużej chmury mały deszcz…

Miał być prawdziwy hit, bo w meczach Jagi z Legią zawszę lecą iskry i jest wiele emocji, a wyszło blado, bardzo blado. Jedna czerwona kartka i tyle celnych strzałów na bramkę, że można je policzyć na palcach jednej ręki… Patrząc na mecz w Białymstoku nie należy się dziwić, że nasza klubowa piłka jest w rankingu UEFA notowana tak nisko, pod koniec trzeciej dziesiątki…

 

2. Arka Gdynia – słabeusz na wyjazdach

Cztery mecze w tym sezonie na obcych boiskach i cztery porażki. Tak fatalny bilans ma jedenastka Arki, która w ogóle w tym roku, jakby nie potrafiła grać poza Gdynią, gdzie jeszcze jest w miarę przyzwoicie. Na 12 ligowych gier w całym, ekipa z Pomorza na obcych stadionach nie przegrała ledwie cztery razy, zaliczając jedną wygraną wiosną i trzy remisy. Bezradność było też widać w starciu z Rakowem w Bełchatowie. Z taką grą o utrzymanie się będzie ciężko.

 

3. Wisła Płock – blamaż w Lubinie

Po zmianie szkoleniowca i dwóch cennych wygranych z ŁKS-em i Pogonią wydawało się, że Wisła z Płocka wychodzi na prostą. „Nafciarzy” na ziemię sprowadzili jednak „miedziowi”, którzy nastrzelali ekipie prowadzonej przez Radosława Sobolewskiego aż pięć goli. Z drugiej strony, jak to się mówi w futbolowym światku, może lepiej raz przegrać tak wysoko, niż pięć razy po 0:1? To tak na pocieszenie.

 

Zobacz jeszcze: Rozmowa z Janem Urbanem o stanie polskiej piłki.

Urban: W polskiej lidze wszystko jest możliwe

 

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem