Wygrani i przegrani. Od kieleckiego walca po zapominalskich

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji

PRZEGRANI…

Dziurawi

FOT. MICHAL CHWIEDUK / 400mm.pl

 

Nie dało się patrzeć na grę zabrzańskiej defensywy w sobotnim meczu w Kielcach. Nie bez kozery trener Marcin Brosz powiedział, że to, co zaprezentował jego zespół w pierwszej części meczu z „żółto-czerwonymi”, to nie był poziom ekstraklasy. Fatalne ustawienie, krycie na przysłowiowy radar, błędy indywidualne. Takie pomyłki graczom na poziomie ekstraklasy nie powinny się zdarzać. „Górnicy” mają już 29 straconych bramek, a za nami dopiero 16 kolejek.  Tutaj warto przypomnieć, że w całym sezonie, w którym awansowali do ekstraklasy (2016/17), tych bramek stracili tylko 34…

 

Zapominalscy

Credit: Tomasz Folta / PressFocus

„W meczach piłkarskich uczestniczą dwie rywalizujące ze sobą drużyny. Celem gry jest umieszczenie piłki w bramce przeciwnika. Zwycięża drużyna, która w regulaminowym czasie gry (dwie połowy po 45 minut każda w rozgrywkach seniorów) zdobędzie więcej bramek” – to cytat z przepisów gry w piłkę nożną. Warto by go cytować przed meczami Zagłębia Lubin. Wczoraj „miedziowy” pierwszy strzał w kierunku bramki Radosława Majeckiego zanotowali dopiero w 35 minucie… Po przerwie było już lepiej, ale nie na tyle, żeby w spotkaniu z mistrzem Polski trafić do siatki i zdobyć jakikolwiek punkt.

 

Pechowi

Credit: Michal Kosc / PressFocus

Jedenastka z Białegostoku nie musiała przegrać meczu na szczycie w Gdańsku. Zabrakło niewiele, trochę szczęścia. Nastrzelona ręka Ivana Runje i wykorzystany karny przez Flavio Paixao czy pech innego środkowego obrońcy, Nemanji Mitrovicia, od którego odbiła się piłka po strzale Jarosława Kubickiego i zmyliła Mariana Kelemena…  Gdyby nie to, to kto wie jak by się wszystko skończyło?

 

2 z 2Poprzedni
Użyj strzałek ← → do nawigacji