Wymyślił i wygrał

Trener Dawid Szulczek zaliczył debiutanckie zwycięstwo w roli trenera Warty.


Poznańska drużyna wygrywając zostawiła w tyle Bruk-Bet oraz Legię, które samotnie zamykają tabelę z 12 punktami na koncie. Aby osiągnąć swój cel, Warta nie zważała na urodę. Oddała piłkę Śląskowi, zamknęła się w ustawieniu 1-5-4-1 i czekała na kontry, których wyprowadziła całkiem dobrą liczbę, nieraz zagrażając przyjezdnym z Wrocławia.

Co ciekawe, trenerowi Szulczkowi wypadł z gry podstawowy młodzieżowiec, Szymon Czyż, w związku z czym szkoleniowiec musiał zdecydować się na inną opcję. Z tego powodu postawił na… dwóch lewych obrońców. Jakub Kiełb był ustawiony „niżej”, a Konrad Matuszewski – w roli młodzieżowca – był tak naprawdę skrzydłowym. Decyzja była nietypowa, ale okazała się jak najbardziej słuszna. To właśnie Matuszewski razem Adamem Zrelakiem stwarzali największa zagrożenie pod bramką Śląska i obaj zaliczyli po bramce oraz po trafieniu.

Tych goli mogło być zresztą więcej. Dwukrotnie Śląska ratował słupek, parę razy piłkę nieczysto uderzał aktywny i (jedyny efektowny w Warcie) Jayson Papeau. Goście z gry nie mieli prawie nic. W paru sytuacjach udawało im się trochę pograć piłką, ale nic z tego nie wychodziło. Warta była do bólu skuteczna w defensywie, a Śląsk w całym meczu stworzył tak naprawdę tylko dwie sytuacje – w pierwszej połowie po lekkim „bilardzie” poznaniacy wybili piłkę z linii bramkowej, a w drugiej dobre dośrodkowanie zmarnował Waldemar Sobota.

Śląsk – jak to w takich meczach bywa – mocniej nacisnął w ostatnim kwadransie. Warta prowadziła 2:0, ale wrocławianie złapali kontakt po golu (fatalnego w obronie) Szymona Lewkota. Ich późniejsze starania były jednak mocno rozpaczliwe. „Zieloni” bronili dzielnie, skutecznie, ciasno, w efekcie czego wygrali pierwsze spotkanie „u siebie” w tym sezonie.

Warta Poznań – Śląsk Wrocław 2:1 (1:0)

1:0 – Zrelak, 25 min (asysta Matuszewski), 2:0 – Matuszewski, 53 min (asysta Zrelak), 2:1 – Lewkot, 80 min (głową, asysta Garcia)

WARTA: Lis – Grzesik, Ivanov, Szymonowicz, Trałka, Kiełb (67. Czyżycki, 90+6. Fiedosewicz) – Papeau (82. Ławniczak), Kupczak, Kopczyński, Matuszewski (82. Burman) – Zrelak (82. Kuzimski). Trener Dawid SZULCZEK. Rezerwowi: Grobelny, Sangowski, Małek, Stangel.

ŚLĄSK: Putnocky – Bejger, Lewkot, Golla – Janasik, Schwarz, Makowski (90. Bukowski), Stiglec (59. Garcia) – Sobota (76. Quintana), Exposito , Łyszczarz (59. Pich 4). Trener Jacek MAGIERA. Rezerwowi: Szromnik, Poprawa, Pawłowski, Zylla, Bergier.

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Asystenci: Radosław Siejka (Łódź), Sławomir Kowalewski (Bielsko-Biała). Czas gry: 97 min (45+52). Żółte kartki: Matuszewski (58. faul), Trałka (68. faul), Czyżycki (85. faul), Ławniczak (90. faul), Grzesik (90+7. faul) – Golla (6. faul)
Piłkarz meczu – Konrad MATUSZEWSKI