Wzmocnienie z Suwałk?

Trzy, cztery wzmocnienia – i jesienią jedziemy dalej! – prezes Grzegorz Bednarski zaciskał pięść po niedzielnej wygranej (3:0) z Odrą Opole, którą GKS w świetnym stylu pożegnał się z własnymi kibicami. Jednym z tych wzmocnień może być Patryk Sokołowski (na zdjęciu z lewej), który pozostaje w kręgu zainteresowań tyskiego klubu.

To niespełna 24-letni środkowy pomocnik, mogący występować na pozycjach nr 6 i 8. W tym sezonie należy do czołowych postaci Wigier Suwałki, w barwach których rozegrał w I lidze 31 meczów (29 zaczynał w wyjściowym składzie). Wcześniej występował też w II-ligowcach z Elbląga i Pruszkowa.

Sokołowski pochodzi z Warszawy i jest wychowankiem Legii. Przy Łazienkowskiej zdołał przebić się tylko (albo „aż”) do III-ligowego zespołu rezerw. Dzielił w nim szatnię m.in. z Łukaszem Bogusławskim, z którym – jeśli trafiłby latem do Tychów – przyszłoby mu rywalizować o miejsce w środku pola.

To, że GKS chce wzmocnić konkurencję w tym sektorze boiska, nie dziwi. Wiosną najczęściej grają tam Keon Daniel, Edgar Bernhardt i wspomniany Bogusławski, „żelaznym” rezerwowym pozostaje Łukasz Matusiak, który nie należy jednak do ulubieńców publiczności. Doświadczonemu zawodnikowi kończy się po sezonie kontrakt, a już zimą możliwe było rozstanie, bo zainteresowany jego usługami był Widzew Łódź, czyli klub, którego Matusiak jest wychowankiem.

Za Sokołowskiego tyszanie nie musieliby płacić kwoty odstępnego. 1 lipca, po wygaśnięciu umowy z Wigrami, stanie się wolnym zawodnikiem.