Z bramki Zagłębia Sosnowiec na Cypr

To się nazywa sportowy awans. 21-letni bramkarz z przedostatniej drużyny I ligi przeniósł się do mistrza Cypru. Z Omonią Nikozja podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2022 roku z możliwością przedłużenia.


Kacper Chorążka trafił do Zagłębia na początku sezonu 2020/2021 z Wisły Kraków. Wówczas młody golkiper zastąpił Cezarego Misztę, który na Ludowy trafił z Legii Warszawa, ale doznał urazu i musiał wrócić na Łazienkowską.

–  Czekałem na rozwój sytuacji w Wiśle i akurat pojawiła się szansa, bo kontuzji doznał Czarek Miszta. W tej sytuacji skorzystałem z nowej opcji. Na pewno nie przychodzę do Zagłębia, by obserwować mecze z trybun. Przychodzę z jasnym celem, by się rozwijać i grać na najwyższym poziomie. Chcę iść po kolejnych szczeblach w górę, liczę na to, że prędzej, czy później Ekstraklasa przyjdzie.

Czasami nie da się zrobić dużego kroku z trzeciej ligi do Ekstraklasy, więc trzeba małymi kroczkami zdobywać szczyty. Zagłębie jest takim klubem, gdzie takie kroki będzie można poczynić – mówił po przyjściu do Sosnowca Kacper Chorążka. Patrząc jak potoczyły się jego sportowe losy pobyt w Sosnowcu spełnił pokładane nadzieje.

W bramce sosnowiczan Chorążka debiutował wiosną 2020 roku. W sumie zaliczył pięć spotkań. Po zakończeniu sezonu podpisał z Zagłębiem kontrakt. Na początku bieżących rozgrywek przegrał co prawda walkę o miejsce między słupkami z Krystianem Stępniowskim, ale gdy jego konkurent doznał kontuzji wszedł do bramki Zagłębia i nie oddał miejsca do końca rundy. Zagrał w dziewięciu meczach.

– Chciałbym podziękować władzom Zagłębia i kibicom za wsparcie, jakie otrzymałem w Sosnowcu. Teraz przede mną nowe wyzwanie  – podkreśla bramkarz, który po pomyślnym przejściu testów medycznych przeniósł się do aktualnego wicelidera cypryjskiej ekstraklasy.

Kwota transferu owiana jest tajemnicą handlową, ale wiadomo, że Zagłębie swoje zarobi. Klub z Sosnowca zagwarantował sobie także procenty od kolejnego transferu bramkarza.

Chorążka, którego interesy reprezentuje grupa menedżerska INNfootball od dłuższego czasu znajdował się w notesach skautów współpracujących z europejskimi klubami. Wychowankowi „Białej Gwiazdy” w seniorskiej drużynie Wisły nie dane było zadebiutować, ale regularnie był powoływany na konsultacje i mecze reprezentacji Polski U-15, U-16, U-17 i U-18. Poza występami w Zagłębiu był także wypożyczany z Wisły do Rakowa Częstochowa i Hutnika Kraków. W 2016 roku piłkarz przebywał na testach w zespole U-21  Manchesteru United. W trakcie testów oglądał go ówczesny trener „Czerwonych Diabłów” Louis van Gaal.

Na Cyprze Chorążka będzie pracował Heningiem Bergiem, byłym trenerem Legii Warszawa.

Były już bramkarz sosnowiczan to nie jedyny młody gracz, który w ostatnim czasie zamienił Zagłębie na zagraniczny klub. Włoskie Calgiari Calcio wypożyczyło na najbliższe pół roku Jakuba Sangowskiego, 18-letniego napastnika, który wiosną zaliczył trzy mecze na zapleczu ekstraklasy. Jeśli włoski klub zdecyduje się wykupić utalentowanego gracza klub z Sosnowca zarobi ponad pół miliona złotych plus dodatki.

Niewiele zabrakło a w jeden weekend z Zagłębia zagranicę przeniosłoby się w sumie trzech graczy. Na płatne wypożyczenie z prawem pierwokupu Kacpra Radkowskiego zdecydowane było włoskie Torino, ale oferta przyszła za późno  i okienko we Włoszech zostało zamknięto, co przynajmniej na razie zamknęło defensywnemu piłkarzowi drogę do wyjazdu.

Skauci mają więc graczy z Sosnowca na oku. W gronie utalentowanych piłkarzy, którymi interesują się kluby nie tylko z Polski jest również Igor Dziedzic. Piłkarz, który w tym roku skończy się 16 lat jest najmłodszym piłkarzem w historii klubu. Mając 15 lat podpisał z klubem profesjonalną umowę. Pomocnik, którym interesują się kluby z Włoch, Niemiec i Anglii wystąpił we wczorajszym sparingu z Ruchem Chorzów.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus