Z Górnika do kadry

W Zabrzu trwają przygotowania do meczu z Rakowem, a jednocześnie cieszą się z powołania dwójki zawodników do młodzieżowej reprezentacji Polski.


W miarę solidna gra i występy w ekstraklasie sprawiły, że trener młodzieżowej reprezentacji Polski Maciej Stolarczyk, na zgrupowanie w Hiszpanii w miejscowości San Pedro del Pinatar w dniach 21-30 marca i dwa mecze kontrolne z Arabią Saudyjską (26 marca) oraz z Austrią (29 marca), powołał dwóch zawodników Górnika, 19-letniego Aleksandra Paluszka oraz 20-letniego Krzysztofa Kubicę.

Spełniają marzenia

Zabrzanie w ostatnich latach byli klubem, którego piłkarze w sporej liczbie jeździli na zgrupowania i mecze młodzieżowej reprezentacji Polski, żeby wymienić nazwiska Szymona Żurkowskiego, Tomasza Loski, Macieja Ambrosiewicza czy Pawła Bochniewicza. Teraz zdaje się, że ta tendencja wraca. Choć Górnik w tym sezonie jest jednym z tych klubów, który najbardziej stawia na zagranicznych zawodników, to jednak ostatnio coś w „młodzieżowym temacie” ponownie drgnęło.

W ostatnim wygranym 2:0 meczu z Zagłębiem Lubin w wyjściowej jedenastce była aż czwórka młodzieżowców. Oprócz wspomnianych Paluszka i Kubicy byli to także mający już stały etat w górniczej jedenastce Adrian Gryszkiewicz (19 ligowych meczów w tym sezonie), a także Michał Rostkowski. Ten ostatni był jednym z bohaterów spotkania z „miedziowymi”, notując efektowną asystę. Tylko patrzeć, jeżeli oczywiście będzie grał, jak też dostanie swoją szansę w młodzieżowej kadrze. Czterech innych młodzieżowców, Kacper Michalski, Dariusz Pawłowski, Norbert Wojtuszek i Daniel Ściślak, siedziało na ławce.

Paluszek ma już przetarcie w kadrze. W listopadzie był dowołany na eliminacyjne spotkanie z Łotwą. – To dla mnie bardzo duże wyróżnienie, bo każdy czy to młodszy czy starszy zawodnik chce grać w reprezentacji i bardzo się z tego cieszę. Po raz drugi jadę spotkać się z trenerem, ten projekt zaczyna się budować i wszystkiego dowiemy się na miejscu.

Dobrze, że nie jadę sam. Zawsze lepiej kogoś znać blisko, choć z drugiej strony paru chłopaków znam już z reprezentacji, więc będzie OK. To powołanie to „kop” do ciężkiej pracy, którą tutaj w Górniku codziennie wykonujemy. Teraz jeszcze jeden mecz w ekstraklasie i na tym trzeba się skupić – mówi w rozmowie z klubowymi mediami Górnika Paluszek.

W podobnym tonie wypowiada się pochodzący z Żywca Kubica. 20-letni defensywny pomocnik przebojem wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. Zimą, z dwoma bramkami na koncie w grach kontrolnych z AS Trencin i Slovanem Bratysława, był najskuteczniejszy w drużynie. W tym roku zagrał we wszystkich siedmiu ekstraklasowych grach.


Czytaj jeszcze: Pilnie uczy się i gra

– Jestem bardzo szczęśliwy z tego powołania. To jest pokazanie, że trzeba ciężko pracować i iść do przodu. Można powiedzieć, że jest to jakieś spełnienie marzeń, żeby być w reprezentacji. Trzeba ciężko trenować i stawiać przed sobą cele. To staram się robić, a na kadrę jadę z nadzieją rozegrania jakiegoś meczu i pokazania się z jak najlepszej strony – podkreśla Kubica, który przecież jeszcze w poprzednim sezonie grał w pierwszoligowym Chrobrym Głogów.

Rachunki do wyrównania

Gryszkiewicz, Paluszek i Kubica mogą być pewni występu w sobotniej grze z Rakowem. Inaczej wygląda sytuacja z Rostkowskim. Po pauzie za kartki do gry wraca Erik Janża i to pewnie Słoweniec wybiegnie na boisko od początku. Rostkowski będzie pewnie czekał na swoją szansę w drugiej połowie meczu w Bełchatowie, gdzie przecież „górnicy” mają swoje rachunki do wyrównania. Przed kilkoma tygodniami przegrali tam w 1/8 Pucharu Polski, po emocjonującym meczu 2:4, tracą po dwie bramki na początku i w samej końcówce spotkania.


Na zdjęciu: Aleksander Paluszek (z lewej) i Krzysztof Kubica (w środku) dostali powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski.
Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus.pl