Zagłębie Sosnowiec. Kiler i pacjent

Gdy ten pierwszy w ostatnim meczu podczas turnieju Arena Cup kompletował klasycznego hat-tricka, tego drugiego na Bałkanach już nie było. Z kontuzją kolana musiał przedwcześnie wrócić do kraju.

Worek rozwiązany

Dla Gruzina były to pierwsze trafienia w barwach Zagłębia. Czekał na nie trzy i pół tygodnia. Niby niedługo, ale kibice Zagłębia byli już zniecierpliwieni. Chodzi przecież o króla strzelców gruzińskiej ekstraklasy, a zarazem piłkarza, który w ubiegłym roku został wybrany najlepszym jej graczem.

– Gra Giorgiego podobała nam się od pierwszego sparingu – mówi dyrektor sportowy Zagłębia, Robert Tomczyk. – Brakowało tylko efektu bramkowego. Teraz worek z golami został nareszcie rozwiązany. Liczymy na to, że kolejne padać będą regularnie już w meczach o punkty i pomogą nam w przedostaniu się w wyższe rejony tabeli.

Co zrobi Ivanauskas?

Trzy trafienia w zaledwie 44 minuty – to musi robić wrażenie. Niewiele zmienia fakt, że Gabedawa tak udany występ zaliczył w starciu z czeskim 1. SC Znojmo, czyli drużyną II-ligową. Udowodnił, że posiada snajperski zmysł i w polu karnym rywala potrafi wcielić się w rolę bezwzględnego egzekutora.

Czy swe walory potwierdzi również w Lotto Ekstraklasie? Najpierw musi wywalczyć miejsce w wyjściowej jedenastce, co wcale nie jest takie oczywiste. Jeśli trener Valdas Ivanauskas zdecyduje się na grę duetem napastników, Gruzin o miejsce w podstawowym składzie może być spokojny. Sytuacja skomplikuje się, gdy litewski szkoleniowiec postawi na wariant z jednym atakującym. Trudno sobie wyobrazić, przynajmniej w początkowej fazie rundy rewanżowej, by na ławce rezerwowych został Vamara Sanogo. Jesienią Francuz zdobył osiem bramek – tyle samo co Carlitos, król strzelców poprzedniego sezonu.

Środa – dzień prawdy

Zupełnie inne emocje towarzyszą w ostatnich dniach wspomnianemu Babiarzowi. Wciąż nie wiadomo bowiem, jak poważna jest kontuzja stawu kolanowego, której defensywny pomocnik doznał podczas zgrupowania w Chorwacji. Nie można wykluczyć dłuższej przerwy w grze.

– Wyniki rezonansu nie są niestety jednoznaczne – informuje klubowy fizjoterapeuta, Marcel Płachta. – Dokładną diagnozę poznamy najwcześniej w środę…

 

Na zdjęciu: Nie wiadomo, kiedy Bartłomiej Babiarz wróci do gry…