Bez odpowiedzi. Jak ser szwajcarski. Wpadli w dołek

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Zajawka „Sportu” na wtorek (03.10.2023)


Bez odpowiedzi

Fot. ukasz Sobala / PressFocus

Sobotni mecz z Puszczą miał nie tylko spowodować, że dorobek punktowy chorzowian się powiększy, ale również dać odpowiedzi na kilka pytań związanych z grą Niebieskich. Paradoksalnie jednak pojedynek ten nie tylko nie rozwiał dotychczasowych wątpliwości, ale dostarczył również kolejnych. – Wyszliśmy z trudnej sytuacji, z dużej opresji, więc odczucia pomeczowe na pewno muszą być pozytywne – mówił po spotkaniu trener Ruchu Jarosław Skrobacz, którego zawodnicy uratowali remis w ostatniej akcji meczu. Być może uratowali także tym samym posadę trenera, bo już przed weekendem mówiło się, że dla Jarosława Skrobacza właśnie pojedynek z innym z beniaminków może być kluczowy w kwestii dalszej pracy w Chorzowie. Więcej w „Sporcie”


Jak ser szwajcarski

Obrona Rakowa jak ser szwajcarski
Fot. Lukasz Laskowski / PressFocus

Raków wygrał z ekipą z Radomia w bardzo pewny sposób. Nie może to dziwić. W końcu w zgodnej opinii wielu osób znajdujących się na trybunach Radomiak był zdecydowanie najgorszym przeciwnikiem, który przy Limanowskiego pojawił się w tym sezonie. Odchodząc jednak od kłopotów Radomiaka i (jeszcze) jego trenera, Constantina Galcy, to Raków także ma kilka problemów. Przede wszystkim tyczy się to linii defensywnej mistrza Polski. Dawid Szwarga będzie miał nad czym myśleć przed meczem ze Sturmem Graz. Więcej w „Sporcie”


Wpadli w dołek

GKS Katowice w dołku
Fot. Krzysztof Dzierzawa / Pressfocus

Mecz z Odrą Opole był najgorszym, jaki kibice GKS-u widzieli w tym sezonie w wykonaniu swoich ulubieńców. Piłkarze z Katowic we wrześniu nie wygrali ani jednego spotkania. Jednak w żadnym z nich, nawet podczas klęski 1:5 w Gdańsku, nie zaprezentowali się tak słabo, jak w sobotę w Opolu. Zawodnicy z Katowic nie mieli w ogóle pomysłu na akcje ofensywne. Przez 90 minut nie stworzyli praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką przeciwnika. Przez cały mecz oddali zaledwie jeden celny strzał… – Nie ma co ukrywać, złapaliśmy dołek – powiedział po spotkaniu Aleksander Komor, defensor GieKSy. Więcej w „Sporcie”


Zajawka „Sportu” na wtorek (03.10.2023). Jeszcze we wtorkowym numerze:

  • Dariusz Banasik po meczu GKS Tychy – Znicz Pruszków przyznał, że pierwszy raz w tym sezonie trochę mocniej się denerwował
  • Nie lada frajdę mieli liczni kibice przybyli na finałowy mecz 1. Ligi Żużlowej pomiędzy ROW Rybnik, a Falubazem Zielona Góra. Wśród kibiców na trybunach siedział nie kto inny, jak gwiazda Górnika i naszej ekstraklasy Lukas Podolski!
  • Zespół z Gliwic wciąż nie może liczyć na pomoc Kamila Wilczka. Doświadczony napastnik boryka się od wielu miesięcy z urazem kolana i nie wiadomo, kiedy wróci do gry…
  • W czasie kampanijnego objazdu Małopolski, Mateusz Morawiecki odwiedził ośrodek treningowy Wisły w Myślenicach
  • Chwile grozy przeżyli kibice Atletico Madryt, które 30 minutach gry z Cadizem przegrywało 0:2
  • Piotr Zieliński i jego Napoli zmierzą się z Realem Madryt. Czas na wielki występ Polaka na wielkiej arenie, bo taką są mecze z tym rywalem
  • W naszej grze jest wiele do poprawy i wierzymy, że z czasem wyeliminujemy mankamenty – przekonuje obrońca GieKSy, Maciej Kruczek

Fot. Marcin Bulanda / PressFocus