Zapraszamy na stadiony. Lider zrobiony w wała

Pogoda za oknem coraz bardziej wątpliwa, a wraz z nią – bywa, że i poziom widowisk, uwarunkowanych nieraz stanem muraw, o czym wspominamy z bólem w kontekście poziomu rozgrywkowego nr 2 dyscypliny narodowej 38-milionowego kraju.


O tym, że boisko może przeszkodzić, przekonał się nie dalej jak przedwczoraj lider z Niecieczy, bezbramkowo remisując w Niepołomicach.

– Nie spodziewałem się, że boisko będzie w tak fatalnym stanie. Widać, że w tym mieście wał do wyrównywania boiska jest obcy – dziwił się trener Bruk-Betu, Mariusz Lewandowski, a jego słowa wpisują się w krążące po środowisku głosy o tym, że trener Puszczy Tomasz Tułacz podobno lubi czasem zażyczyć sobie wstrzemięźliwości u boiskowych kosmetyków… Na odnowionej, wzbogaconej o system podgrzewania murawie odbędzie się za to w ten weekend ostatni z ledwie trzech jesiennych I-ligowych meczów między zespołami z województwa śląskiego. Dotąd górą byli w nich gospodarze (Zagłębie – Tychy 3:0, Tychy – Jastrzębie 3:1), a tym razem Jastrzębie zmierzy się z Zagłębiem, chcąc kontynuować ucieczkę od strefy spadkowej, na co terminarz – spotkania z sosnowiczanami, Sandecją, Bełchatowem i Resovią – może im jeszcze w tym roku pozwolić. Co byłoby najlepszym dowodem na to, że cierpliwość i zostawienie trenera Pawła Ściebury na stanowisku było słuszną decyzją.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus