Zapraszamy na stadiony. Rada od Cruyffa

Trener GieKSy Jacek Paszulewicz tak naprawdę ma w nosie tzw. wrażenie artystyczne, dla niego może to być mecz o życie, a bardziej konkretnie – o przetrwanie na Bukowej. Już teraz zniecierpliwieni kibice katowiczan wylali hektolitry pomyj na jego głowę. Trzecia porażka z rzędu może przelać czarę goryczy i szkoleniowiec usłyszy „Panu już dziękujemy”. Od zawsze jestem wyznawcą tezy, że lepsze jest wrogiem dobrego. Paszulewicz latem ściągnął na Bukową tabun nowych piłkarzy (bynajmniej nie za drobne), ale czy w ilości jest siła? Teraz słyszę, że potrzebuje jeszcze obrońcy i napastnika. To może szybciej i taniej byłoby kupić całą, nową drużynę?

Johan Cruyff był genialnym piłkarzem i równie znakomitym trenerem. Budując wielką Barcelonę, mówił: „Worek pieniędzy jeszcze nikomu bramki nie strzelił”. Może warto skorzystać z jego rady. I dotyczy to nie tylko Jacka Paszulewicza.