Żelazna obrona mistrza

 

W niedzielę nie udało się trafić do bramki Frantiszka Placha także Legii, która na stadionie przy ulicy Okrzei została wypunktowana 2:0. Dzięki efektownej wygranej z wicemistrzem Polski – co warto podkreślić, po dobrej grze – mistrz Polski znacznie zbliżył się do ligowej czołówki. Do liderującej Pogoni jedenastka z Gliwic traci już tylko 3 punkty.

To duża zasługa dobrej defensywnej gry całego zespołu. Mówi o tym pomocnik Piasta Patryk Sokołowski. – Patrząc na poprzedni sezon, w obronie z tamtego składu gra tylko Mikkel Kirkeskov, bo Urosz Korun nie był wtedy podstawowym zawodnikiem. Trzy zmiany na czterech – to jest naprawdę dużo, ale widać, że i tak funkcjonujemy bardzo dobrze. Jako cała drużyna czujemy się dobrze w defensywie, bo solidnie pracujemy. Mam tutaj na myśli i pomocników, i napastników. Fajnie to wygląda i przekłada się na to, że mamy najmniejszą straconą liczbę bramek – zaznacza pomocnik mistrza Polski.

Pogoń tych bramek straciła 9, a Lechia 10. Sokołowski dodaje: – Kluczem do wygrania z Legią była właśnie solidna defensywa i wykorzystywanie swoich sytuacji, bo jak grasz z tym zespołem, to musisz trafiać to, co stworzysz pod jego bramką.

Tak zrobiliśmy w sezonie, w którym zdobyliśmy mistrzostwo Polski, kiedy „Badi” wykorzystał tę jedną okazję, a teraz powtórzyliśmy to u siebie. Potrafiliśmy przechylić szalę na swoją korzyść w decydujących chwilach i zdobyć też bramkę na 2:0, co było bardzo ważne, bo przy jednobramkowym prowadzeniu byłaby nerwówka, a tak kontrolowaliśmy to, co działo się na boisku – komentuje Sokołowski.

Po przerwie na reprezentację rywalem Piasta najpierw będzie w Krakowie Wisła, a potem w Gliwicach Korona Kielce.