Zespół z Zawiercia zapłacił wysoką cenę!

Siatkarze z Zawiercia mają prawo być zmęczeni, bo mecz w Lidze Mistrzów z Halbankiem Ankara (2:3) kosztował ich sporo sił, a na dodatek trzeba dołożyć do tego też uciążliwą podróż.


Zespół Michała Winiarskiego przed występem w Iławie nie miał czasu na odpowiednią regenerację sił oraz normalny trening. Na dodatek w drużynie zabrakło Urosa Kovacevicia, bowiem został ojcem i pojechał do domu. W tej sytuacji znacznie zmniejszyła się siła uderzeniowa zawierciańskiej ekipy i akademicy z Olsztyna skrzętnie to wykorzystali pewnie sięgając po komplet punktów.

Miejsce serbskiego przyjmującego zajął Patryk Łaba, ale ani on ani też drugi skrzydłowy Bartosz Kwolek nie byli sobą. W ataku byli prawie niewidoczni, zaś w przyjęciu też nie błyszczeli. Dawid Konarski, kapitan i atakujący, też był wyraźnie zmęczony. Kwolek i Konarski w 2. secie zostali zastąpieni przez Marcina Walińskiego oraz Dawida Dulskiego. Ten drugi, 20-letni atakujący, poczynał sobie dzielnie i na pewno nie zawiódł. A na dodatek zdobył kolejną garść doświadczenia.

Akademicy we wszystkich elementach prezentowali się niezwykle solidnie i stąd też w 2.odsłonach nie mieli żadnych problemów z wygraną. Od początku obejmowali prowadzenie i kontrolowali przebieg wydarzeń wydarzenia. Goście próbowali nawiązać walkę, ale gdy tylko zbliżyli na 2 pkt wówczas goście kilka silnymi zbiciami wracali do „bezpiecznej” przewagi.

Prowadzenie 2:0 uspokoiło gospodarzy, ale goście wcale nie zamierzali ustępować pola. Wyraźnie zmobilizowani zaczęli przede wszystkim skuteczniej grać w ataku i prowadzili już 17:13. Jednak gospodarze cierpliwie odrabiali straty i w końcu Taylor Averill (na zdjęciu) dwoma atakami doprowadził do remisu 22:22. Natomiast Robbert Andringa asem serwisowym wyprowadził zespół na prowadzenie 24:23. Jednak mając piłkę meczową zepsuł zagrywkę. Mecz, jak się później okazało, skończyli za 3. piłką meczową udanym blokiem amerykańskiego środkowego Averilla. Nieco wcześniej skutecznym atakiem popisał się Karol Butryn. Akademicy zaprezentowali się niezwykle solidnie i odnieśli zasłużone zwycięstwo. To dla nich ważne punkty, bo przecież zwiększają swoje szansę na grę w play offie.


Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:20, 25:20, 30:28)

OLSZTYN: Tuaniga (1), Lipiński (9), Averill (14), Butryn (20), Andringa (11), Poręba (7), Hawryluk (libero) oraz Król, Jankiewicz. Trener Javier WEBER.

ZAWIERCIE: Tavares (1), Kwolek (4), Zniszczoł (8), Konarski (11), Łaba (3), Szalacha (5), Danani (libero) oraz Dulski (10), Kozłowski (1), Waliński (1). Trener Michał WINIARSKI.  

Sędziowali: Tomasz Janik i Marcin Herbik (obaj Warszawa). Widzów 1200.

Przebieg meczu

I: 10:7, 15:12, 20:16, 25:20.

II: 10:6, 15:12, 20:16, 25:20.

III: 6:10, 10:15, 18:20, 24:25, 30:28.

Bohater – Taylor AVERILL.   


Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus