Ligowiec. Zgodny krok

W przedsezonowych zapowiedziach, i wybrzmiało to też mocno na naszych łamach, także w dodatku Skarb Kibica, wśród ligowych faworytów wymieniany był kwartet Raków, Legia, Lech, no i może dalej Pogoń.


Te zespoły dla większości kibiców i ekspertów są wymieniane w roli tych, które zdominują także rozgrywki 2023/24, tak jak było to w poprzednim sezonie.

Wyniki potwierdziły

Pierwsze mecze potwierdziły, że tak najprawdopodobniej będzie. Zaczęła Pogoń, która skromnie – ale jednak – dała radę wywieźć trzy punkty z Grodziska w meczu z Wartą. Potem mocne uderzenie zanotował odpowiednio wicemistrz i mistrz Polski. I Legia i Raków swoje spotkania wygrały w przekonywujący sposób różnicą trzech goli. Na koniec Lech, który po zażartym i ciężkim boju wywiózł trzy punkty z niegościnnego w ostatnim czasie stadionu przy ulicy Okrzei

O tym, że łatwo „Kolejorzowi” nie będzie, to było wiadomo wcześniej. Kto jest najlepiej punktującym zespołem od początku 2023 roku? Do piątku samotnie był to właśnie Piast z 37 punktami. Teraz doskoczyły do niego – z takim samym wynikiem – Legia oraz Raków. Poznaniacy mają o „oczko” mniej w tym zestawieniu, a z kolei Pogoń 34 pkt.

Nasza liga jest nieprzewidywalna, wyrównana, wiele może się w niej zdarzyć. Kto wie czy w tych właśnie co rozpoczętych rozgrywkach, meczów z udziałem tej czołówki z poprzedniego sezonu, która chce też nadawać ton i teraz, nie będzie można typować w ciemno. Czy tak faktycznie będzie, to pokażą najbliższe tygodnie i miesiące.

Cel powinien być jeden

Teraz pora na pucharowe granie w środę i w czwartek. Oby w eliminacjach było tak, jak w konfrontacji mistrza Polski Rakowa z estońską Florą. Nasza ekstraklasa jest póki co w zestawieniu UEFA na 22 miejscu. Przed obsuwającą się Rosją i Rumunią, a tuż za Chorwacją, Grecją i 19 w rankingu Szwecją. Dobra gra, kolejne zwycięstwa i awanse powinny nas wywindować do czołowej „20” europejskiego rankingu. To bezwzględnie powinno być celem ekstraklasy na ten sezon.


Czytaj także w kategorii PIŁKA NOŻNA


Da się to osiągnąć, bo kadry tych naszych czołowych zespołów są szersze i też mocne jakościowo. Jak pokazał Lech w poprzednim sezonie, da się dzielić dobrą grę w lidze z udanymi występami w europejskich pucharach. I to jest przykład dla wszystkich naszych pucharowiczów, którzy mają też swoje ambicje w europejskiej rywalizacji.


Na zdjęciu: Zgodny krok faworytów, w tym Lecha Poznań.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.