Wieczór solenizanta

Napastnik GKS-u Jastrzębie Kacper Zych strzelił dwa gole w dniu swoich urodzin, zapewniając swojej drużynie bezcenne trzy punkty.


Na korzyść gospodarzy piątkowego pojedynku w Pruszkowie przemawiały przede wszystkim… statystyki. Podopieczni trenera Mariusza Misiury zajmowali czwarte miejsce w tabeli, z dorobkiem 52 punktów. GKS Jastrzębie tracił do Znicza 15 „oczek”, a na domiar złego bardzo przeciętnie radził sobie na wyjazdach.

W 14. potyczkach na obcych boiskach podopieczni trenera Grzegorza Kurdziela (na ławce rezerwowych zastępował go Damian Mikołowicz, bo „boss” odbywał karę dwóch meczów dyskwalifikacji) zdobyli tylko 11 punktów (dwa zwycięstwa, pięć remisów i siedem porażek), co pod tym względem dawało im czwarte miejsce od końca.

Jak jednak wiadomo na boisku liczby nie grają, tylko żywi ludzie. Wprawdzie początkowo groźniejsze sytuacje pod bramką rywali stworzył Znicz (słupek i udana interwencja Grzegorza Drazika po strzale głową), ale w 39 minucie gospodarze nadziali się na kontrę. Pruszkowianie stracili piłkę w środku pola, przejęli ją goście i uruchomili Kacpra Zycha.

Napastnik, który akurat dzisiaj obchodził 21. urodziny, strzałem zza pola karnego w tzw. długi róg zmusił do kapitulacji Miłosza Mleczkę. To pierwszy gol tego zawodnika w tym sezonie dla drużyny z Harcerskiej.

Żeby nie było wątpliwości, kto zasługuje na tytuł „man of the match”, wkrótce po wznowieniu gry w drugiej połowie Zych ponownie wpisał się na listę zdobywców bramek.

Koniec emocji? Nic podobnego! W 72 minucie po strzale z dystansu Drazik „wypluł” piłkę, która niefortunnie trafiła Dawida Witkowskiego i to na jego konto poszedł gol kontaktowy dla Znicza. Na więcej już jednak drużyny z Pruszkowa nie było stać i goście z Górnego Śląska odnieśli trzecie zwycięstwo w tym sezonie w meczu wyjazdowym. Trzy zdobyte punkty – w ich sytuacji w tabeli – były po prostu bezcenne.


Znicz Pruszków – GKS Jastrzębie 1:2 (0:1)

0:1 – Zych, 39 min, 0:2 – Zych, 48 min, 1:2 – Witkowski, 72 min (samobójcza),

ZNICZ: Mleczko – Barnowski, Juchymowycz (84. Jannasz), Wingralek (73. Proczek), Grudziński, Niewiadomski (61. Bogusławski) – Nagamatsu, Tkaczuk, Pomorski – Wójcicki, Firlej. Trener Mariusz MISIURA.

JASTRZĘBIE: Drazik – Lech, Zacharczenko, Witkowski – Boruń, Guilherme, Kamiński (76. Ali), Vaz, Mucha (90. Szymczak) – Zych, Stanclik. Trener Damian MIKOŁOWICZ.

Sędziował Karol Iwanowicz (Lublin). Żółte kartki: Nagamatsu, Grudziński – Witkowski.

Piłkarz meczu Kacper ZYCH.


Na zdjęciu: Napastnik GKS-u Jastrzębie Kacper Zych (na pierwszym planie) był „ojcem” zwycięstwa swojej drużyny w Pruszkowie.

Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.