Krzysztof Brede wzoruje się na Michaelu Jordanie

Krzysztof Brede, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała: Cieszę się ze zwycięstwa, przekonującego zwycięstwa i ładu taktycznego zespołu. To dla mnie bardzo ważne. Gratulacje dla całej drużyny i sztabu szkoleniowego za przygotowanie do tego meczu. To było po prostu nasze dobre spotkanie. Analizujemy to, że zdarzają nam się różne błędy. Niektóre rzeczy są trudniejsze do wyeliminowania. Mecz w Jastrzębiu mnie jako trenera bardzo zdenerwował, ponieważ on się ogólnie źle ułożył. Jeżeli chcemy grać o coś, to takie mecze musimy przynajmniej zremisować. Nawet jeżeli ten dzień nie był tak dobry jak chcieliśmy.

Najważniejsza cechą sportowca jest bycie ciągle na głodzie. Nasze wyniki pokazują, że mamy nad czym pracować i musimy dalej pracować jako zespół. Michael Jordan kiedyś powiedział, że około 9000 rzutów musiał zepsuć, wiele decydujących rzutów wziął na siebie, i nie do końca wyszły, poniósł ok 300 porażek. Ale to zaowocowało tym, że odniósł sukces, bo każda porażka go czegoś uczyła. Nikt nie chce tej porażki doznać, ale też trzeba pamiętać, że ma ona dobrą stronę, oczywiście tylko gdy pojawia się sporadyczne.

 

Krzysztof Brede
Foto Krzysztof Dzierzawa / PressFocus

 

Grzegorz Niciński, trener Chrobrego Głogów: Przegraliśmy wysoko i to nas smuci, ale myślę że drużyna Podbeskidzia dawno nie strzeliła w tak łatwy sposób bramek, na poziomie I ligi jest to karygodnie i tu mam pretensje do swoich zawodników. Za dużo mieliśmy dziś słabych ogniw, a jesteśmy drużyną. Jeżeli wszyscy grają na dobrym, równym poziomie, jesteśmy w stanie wygrywać z najlepszymi. Dzisiaj kilka elementów było słabszych. Przegrywaliśmy wysoko 2:0, próbowaliśmy, ale jakość drużyny Podbeskidzia była dzisiaj duża, skontrowała nas na 3:0. Chcieliśmy, ale to było za mało. Musimy to przeanalizować. Nie wypada takich meczów rozgrywać, widzieliśmy że Podbeskidzie zagra o pełną pulę, tak samo jak my, ale jeżeli tak się mecz układa to nie szans, żeby wygrać mecz. Jesteśmy smutni, ale nikt się nie poddaje. Mamy jeszcze 4 kolejki i zrobimy wszystko by pojechać do ŁKS-u i się odbudować.

Grzegorz Niciński
Credit: Piotr Matusewicz / PressFocus