41. kolejka PHL. Cracovia przeszła do historii. Strzelanina w Tychach

Następny1 z 4
Użyj strzałek ← → do nawigacji

Już pierwsza akcja gości – w 23 sekundzie – przyniosła im bramkową zdobycz. Krążek spod bandy zagrany został na najeżdżającego Gulę, który mocnym uderzeniem pokonał Odrobnego. Potem przez cztery minuty krakowianie grali w przewadze i trwał ostrzał bramki gospodarzy. Najlepszą sytuację zmarnował Leivo, który z metra nie trafił do pustej bramki. 

Miejscowi byli zagubieni. Kompletnie gra im się nie kleiła. Sporo było niecelnych podań i błędów przy inicjowaniu akcji ofensywnych. Do 14 minuty nie stworzyli poważnego zagrożenia pod bramką Koprzivy. Ale w hokeju nie liczą się okazje, lecz to, co wpadnie do sieci. I właśnie minutę później ostatnia instancja gości popełniła błąd. Od piersi golkipera odbił się krążek wystrzelony przez Willicka z ostrego kąta. Przechwycił go Szvec na wprost bramki i trafił do siatki. Po tym golu obraz gry się zmienił. Chwilę później fenomenalne podanie Chalupki otwarło Jenczikowi autostradę do bramki. Ten jednak trafił w słupek.


Zobacz jeszcze: Hokej. Podsumowanie 2019 roku. Kluby lepsze od reprezentacji


Druga odsłona tylko fragmentami przypominała, że grają zespoły pretendujące do tytułu. Było dużo szumu w akcjach ofensywnych, ale brakowało tego ostatniego podania. Najlepsze okazje zmarnowali: Trvdoń (sam na sam) i Leivo. Po drugiej stronie można odnotować bombę Suominena, która otarła się o poprzeczkę. Podhale próbowało indywidualnymi akcjami ograć dobrze funkcjonującą krakowską defensywę, co skazane było na niepowodzenie. „Szarotki” fatalnie grały w przewagach. Podczas 44-sekundowej gry pięciu na trzech Podhale nie potrafiło założyć „zamka”. Nie lepiej było w przewagach pojedynczych. Zresztą Cracovia też w tych momentach nie zachwycała.

Gole zaczęły padać na początku trzeciej tercji. Najpierw Tvrdoń, gdy jego zespół grał w przewadze, trafił w „krótki” róg bramki. Chwilę później znów nie popisał się Koprziva, który przepuścił strzał Dziubińskiego z tercji środkowej. Goście chwilę później mieli 36-sekundową podwójną przewagę i też jej nie wykorzystali. Mimo starań z obu stron w regulaminowym czasie, a także w dogrywce wynik nie uległ zmianie. W karnych lepsi okazali się przyjezdni.

41. kolejka PHL

PODHALE NOWY TARG – COMARCH CRACOVIA 2:3 (1:1, 0:0, 1:1, 0:0) po karnych (0-2)

0:1 – Gula – Bahensky – Kapica (0:23), 1:1 – Szvec – Suominen – Willick (14:25), 1:2 – Tvrdoń – Leivo – Bryniczka  (41:21, w przewadze), 2:2 – Dziubiński – Sulka – Suominen  (42:02), 2:3 – Kapica (karny).

[Sędziowali:] Mariusz Smura i Bartosz Kaczmarek oraz Andrzej Nenko i Marcin Młynarski. [Widzów] 1000.

Następny1 z 4
Użyj strzałek ← → do nawigacji