Siatkarze Aluronu Virtu CMC Zawiercie wracają do gry o play off

Siatkarze z Zawiercia na finiszu sezonu zasadniczego powrócili do źródeł, czyli bardzo dobrej i – co najważniejsze – skutecznej gry we własnej hali. W meczu Aluron Virtu CMC Zawiercie – PGE Skra Bełchatów pokazali skuteczną i efektowną siatkówkę.

Zwycięstwo wcale nie było pewne. Gospodarze nie mogli bowiem liczyć na Aleksandre Ferreirę, który jest kontuzjowany. Od Portugalczyka opaskę kapitańską przejął Marcin Waliński, jednak dla doświadczonego przyjmującego ten sezon jak na razie nie był udany. Sporo czasu spędził w kwadracie dla rezerwowych. W starciu z bełchatowianami pokazał jednak całą gamę efektywnych zagrań i słusznie został wybrany MVP spotkania. Natomiast nie tylko Waliński wczoraj błyszczał. Cały zespół dobrze funkcjonował. Przede wszystkim Piotr Lipiński, rozgrywający z bogatym stażem, przypomniał sobie najlepsze sezony. Dokonywał świetnych wyborów, wykorzystując nie tylko skrzydłowych, ale również atakującego oraz środkowych. Mateusz Malinowski z kolei kończył praktycznie każdy atak, a do tego co rusz posyłał piekielnie silne serwisy, które robiły spustoszenie w szeregach gości.


Zobacz jeszcze: W Zawierciu nadzieja umiera ostatnia


To właśnie on zaczął mecz dwoma asami serwisowymi i zakończył pierwszą partię również dwoma asami. Drugi set natomiast już nie układał się po myśli miejscowych. Przy stanie 24:16 dla Skry, bełchatowianie nieco się rozkojarzyli. Stracili 4 „oczka” z rzędu. Wygrali partię, ale to wszystko na co było ich stać.

W pozostałych setach gospodarze grali niezwykle konsekwentnie i unikali błędów, zwłaszcza w polu serwisowym. A przecież serwowali mocno ryzykując. W końcówce trzeciej odłsny dał o sobie znać Patryk Czarnowski, zdobywając dwa ostatnie punkty. W kolejnej zawiercianie  niemal zdemolowali Skrę. W połowie partii zdobyli 5 pkt. z rzędu (3 blokiem!)  i objęli prowadzenie 20:11. Na trybunach wiwatom  nie było końca. Skra już dawno nie przegrała seta do 14!

Siatkarze z Zawiercia nie powiedzieli ostatniego słowa i jeżeli tak zaprezentują się w kolejnych meczach oraz przy sprzyjających innych wynikach mają realne szansę awansu do play offu.

Aluron Virtu CMC Zawiercie – PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:21, 20:25, 25:20, 25:14)

ZAWIERCIE: Lipiński (2), Waliński (18), Gawryszewski (5), Malinowski (20), Penczew (11), Czarnowski (12), Koga (libero) oraz Andrzejewski (libero), Bociek, Ferens (1), Kania (3). Trener Dominik KWAPISIEWICZ. 

BEŁCHATÓW: Łomacz, Orczyk (8), Kłos (9), Katić (6), Petković (13), Kochanowski (16), Piechocki (libero) oraz Droszyński, Wlazły (4), Ebadipour, Milczarek. Trener Michał GOGOL.  

[Sędziowali] Marcin Herbik i Tomasz Janik (obaj Warszawa). [Widzów] 1500.