Anglia. Napięcie w zenicie

Choć od dawna wiadomo, że mistrzem Anglii jest Liverpool, to kibice wielu klubów w ogromnym napięciu będą śledzić to, co wydarzy się w niedzielę.


Wszystkie mecze ostatniej kolejki Premier League rozpoczną się o godz. 17.00. Po pierwsze – trzy drużyny walczą o dwa dostępne miejsca w Lidze Mistrzów. Przede wszystkim dojdzie do bezpośredniego starcia Leicesteru z Manchesterem United. Jeżeli zespół „Czerwone diabły” wywiozą z King Power Stadium przynajmniej punkt, wówczas na pewno zagrają w Champions League w przyszłym sezonie. Remis w tym spotkaniu może dać najbardziej elitarne rozgrywki również „Lisom”, ale wtedy Chelsea musi przegrać u siebie z Wolverhamptonem. Jeżeli „The Blues” zdobędą punkt, to na pewno w Lidze Mistrzów zagrają. Wtedy Leicester musi wygrać, a w tej sytuacji z Top 4 wypadnie Manchester United.

Opcji zatem jest kilka.


Przeczytaj jeszcze: Znowu Niemiec, znowu do Chelsea


– Damy radę. Pojedziemy do Leicesteru z pozytywnym nastawieniem – mówi Ole Gunnar Solskjaer, którego zespół znajduje się w teoretycznie najlepszym położeniu, choć gra na wyjeździe. Ma jednak dużo lepszy bilans bramek od Chelsea, która zgromadziła tyle samo punktów. „The Blues” z kolei grają u siebie. Wolverhampton, co pokazał wielokrotnie w tym sezonie, jest zespołem bardzo groźnym. A ponadto walczy jeszcze o Ligę Europy – korespondencyjnie z Tottenhamem, który również bardzo chciałby załapać się do międzynarodowej rywalizacji. W przeciwnym wypadku drużynie Jose Mourinho pozostaną jedynie zmagania krajowe.
Na drugim biegunie sytuacja jest równie interesująca. Nawet 19. w tabeli Bournemouth może utrzymać się w angielskiej ekstraklasie, musi jednak wygrać i liczyć na to, że Watford i Aston Villa przegrają swoje mecze. Tymczasem „The Villans”, czyli zespół, który teraz jest ostatnim bezpiecznym, może spaść z Premier League nawet, jeżeli… wygra z West Hamem. Załóżmy, że w meczu tym będzie 1:0 dla ekipy z Birmingham. Wtedy bilans bramek tego zespołu będzie wynosił -25. Jeśli jednak Watford pokona Arsenal 3:0 bilans tego zespołu będzie wynosił -24 i to właśnie „Szerszenie” utrzymają się w elicie. Zapowiada się zatem emocjonująca niedziela na Wyspach, choć trzeba przyznać, że niektóre z przedstawionych wariantów to pobożne życzenia.


Program 38. kolejki

Niedziela: Arsenal – Watford, Burnley – Brighton&Hove, Chelsea – Wolverhampton, Crystal Palace – Tottenham, Everton – Bournemouth, Leicester – Man Utd, Man City – Norwich, Newcastle – Liverpool, Southampton – Sheffield Utd, West Ham – Aston Villa.


Fot. PressFocus