Apetyty rozbudzone i jest ochota na kolejne zwycięstwa

Takiej postawy naszej drużyny, chyba nikt się nie spodziewał. Biało-czerwone do zawodów w Wałbrzychu przystąpią bowiem po świetnym turnieju w Bydgoszczy, w którym odniosły komplet zwycięstw. Pokonały kolejno Argentynę, Niemcy i Belgię, tracąc zaledwie dwa sety. Mają na koncie cztery triumfy z rzędu i sześć w rozgrywkach. Zajmują 9. miejsce w tabeli i do wyprzedzających je Rosjanek tracą tylko punkt. Teoretycznie mogą nawet awansować do turnieju finałowego, którego gospodarzem będą Chiny. Muszą jednak zakończyć fazę zasadniczą przynajmniej na 5. lub 6. pozycji, ale Chinki muszą się znaleźć w czołowej szóstce. Do 5. Holandii Polki tracą 9 punktów. Muszą więc liczyć na potknięcia rywalek.

Rozbudzony apetyt

Kapitan naszej drużyny, Agnieszka Kąkolewska, jest optymistką. – Po trzech wygranych w Bydgoszczy nasz apetyt został rozbudzony. Zdajemy sobie jednak sprawę, że zmierzymy się z naprawdę dobrymi drużynami. Musimy skupić się przede wszystkim na własnej grze, a wtedy wynik przyjdzie sam. Każdy mecz będzie trudny – stwierdziła środkowa Budowlanych Łódź.

Podobnego zdania jest rozgrywająca Marlena Pleśnierowicz. – Te ekipy grają bardzo dobrą siatkówkę, ale będziemy walczyć. Podczas wcześniejszych meczów pokazałyśmy, że z każdym zespołem jesteśmy w stanie podjąć rywalizację, a nawet wygrać. Mogę tylko zapewnić, że zostawimy serducho na boisku i postaramy się zdobyć jak najwięcej punktów – powiedziała Pleśnierowicz.

Podobne style

Zdaniem trenera Jacka Nawrockiego turniej powinien być bardzo ciekawy, bo każda z drużyn ma inną charakterystykę i inny styl gry. – Japonia ma dużą wymienność pozycji, a w obronie gra najlepiej na świecie. Podobny styl prezentowała Tajlandia, z którą przegraliśmy 2:3. Rosja przywiozła skład bardzo ofensywny i silny fizycznie. Dominikana gra natomiast w stylu Kuby czy Peru, ale ma w swoim składzie zawodniczki występujące w ligach europejskich i na pewno będzie cechować ją lepsza dyscyplina taktyczna. Poza tym to będzie nasz ostatni mecz turnieju i duże znaczenie na jego wynik będzie miało nastawienie mentalne – ocenił selekcjoner biało-czerwonych.

Amerykanki już są

Zawody w Wałbrzychu będą jednymi z czterech zamykających rundę zasadniczą Ligi Narodów. Pozostałe trzy odbędą się w Eboli (Włochy), Stuttgarcie (Niemcy) i Santa Fe (Argentyna). Po ich zakończeniu pięć najlepszych drużyn plus Chiny, jako gospodarz, wystąpią w turnieju finałowym. Pewna w nim udziału jest już reprezentacja USA, która w 12 meczach doznała zaledwie jednej porażki, a Brazylia, Serbia i Turcją są o krok od awansu. Liga Narodów to nowa impreza, która zastąpiła dotychczasowy cykl World Grand Prix. Bierze w niej udział 16 reprezentacji, każda z nich wystąpi w pięciu turniejach i w fazie zasadniczej rozegra 15 spotkań.