Badia: Hiszpania to faworyt mistrzostw

Czego można się spodziewać po reprezentacji Hiszpanii?

Gerard BADIA: – To wielki zespół. Inaczej jednak było w czasie, kiedy z kadrą pracował Roberto Moreno, a inaczej jest teraz, kiedy za wszystko ponownie odpowiada Luis Enrique. W ostatnich dniach mieliśmy konfrontację pomiędzy jednym a drugim podczas osobnych konferencji prasowych. Najpierw Luis Enrique atakował Roberto Moreno. Na drugi dzień z kolei była odwrotna sytuacja. To był ciężki moment, a zarazem coś, co na pewno nie pomoże reprezentacji Hiszpanii. Takie niesnaski nie pomagają. Co jednak dobre, to to, że jest u nas tak wielu dobrych zawodników, iż naprawdę jest w czym wybierać. Selekcjoner ma komfort pracy, bo liczba klasowych graczy jest w Hiszpanii bardzo wysoka.

Trenerem kadry ponownie jest Luis Enrique, który wrócił po rodzinnej tragedii. Co to zmienia?

Gerard BADIA: – Wydaje mi się, że ta kadra pod ręką Luisa Enrique nie będzie taka młoda, jak była. W ostatnim czasie w narodowym zespole grał choćby Dani Olmo. Nie wiem, czy on teraz dalej będzie w reprezentacji, czy nie, ale wydaje mi się, że będzie coś innego. Moreno stawiał na młodszych graczy, którzy nie mieli takiego reprezentacyjnego stażu jak inni, nawet dopiero debiutowali. U Enrique będzie inaczej. To jest moja opinia, ale myślę, że w kadrze znajdzie się miejsce przede wszystkim dla bardziej doświadczonych i ogranych piłkarzy. Z drugiej strony trzeba powiedzieć, że jest u nas teraz wielu choćby 26-letnich zawodników, którzy na swoim koncie mają już po 200 gier w Primera Division. Sam jestem ciekawy, jak to faktycznie będzie wyglądało.

Kwestia odłączenia się Katalonii i walka z hiszpańskim rządem, wielkie protesty – czy to może mieć wpływ na atmosferę w hiszpańskiej kadrze?

Gerard BADIA: – Uważam, że nie będzie z tego powodu jakichś problemów. Wiadomo że na pewno rozmawiają ze sobą na ten temat, ale tacy zawodnicy, jak choćby Sergio Busquets – jestem przekonany – nie chce, żeby Katalonia się oderwała. Chce grać w reprezentacji Hiszpanii i chce, żeby Katalonia była częścią państwa. Podobnie ma się sprawa z Jordi Albą. Jest wielu piłkarzy z Katalonii, którzy mają swoje rodziny w innych częściach Hiszpanii.

Hiszpanie swoje mecze w grupie E będą rozgrywali w Bilbao, w Kraju Basków. Jak im się tam gra?

Gerard BADIA: – (śmiech) To teren, gdzie raczej nie za bardzo lubią hiszpański hymn. Zawsze jest tam gorąco. Zresztą, kiedy swoje mecze gra tam Athletic czy reprezentacja, to ten stadion jest wypełniony. Tak też będzie i teraz.

Dla pana Hiszpania to faworyt numer 1 do tytułu mistrza Europy?

Gerard BADIA: – Tak, bo jakość zawodników, która w tej chwili jest, mówi sama za siebie. Mamy dobre szkolenie i jest wielu naprawdę utalentowanych graczy. Hiszpania musi być łównym kandydatem do wygrania Euro.