Dobry prognostyk przed Karabachem

– Teraz czeka nas regeneracja i „przestawiamy” głowę na Karabach. Mamy szansę, by go pokonać – mówi Bartosz Nowak po meczu Raków – Jagiellonia.


Rozmowa z Bartoszem Nowakiem, pomocnikiem Rakowa

Wygraliście pewnie przed własną publicznością. To dobry prognostyk przed resztą ligi i środowym meczem z Karabachem?

Bartosz NOWAK: – Naszym celem było przede wszystkim dobrze zacząć. Chcieliśmy się pokazać z dobrej strony i zebrać pierwszy komplet punktów. Styl wraz z każdym kolejnym spotkaniem jest coraz to lepszy. Wyglądaliśmy lepiej, byliśmy w stanie pokazać więcej na boisku. Wynik spotkania to dobry prognostyk przed dwoma, na ten moment najważniejszymi meczami.

Gra wygląda lepiej

Udało się panu strzelić gola. Stawia pan sobie konkretne cele pod tym względem na ten sezon?

Bartosz NOWAK: – Zawsze najważniejsze są cele drużynowe. Myślę, że każdy zawodnik indywidualnie stawia sobie takie cele. Od kilku lat powtarzam, że chcę, aby każdy kolejny sezon był w moim wykonaniu lepszy niż poprzedni.

Dwa mecze w tym tygodniu, dwa zwycięstwa – chyba nie można było sobie lepiej wyobrazić początku sezonu, nie licząc nie do końca udany mecz o Superpuchar?

Bartosz NOWAK: – To akurat zależy od postrzegania tego, czy finał Superpucharu był nieudany. Chcieliśmy go wygrać, ale się nie udało. Samo spotkanie było dobre, lepsze niż inauguracyjny mecz z Florą. Ważne, że się dalej rozwijamy, nasza gra wygląda z meczu na mecz coraz lepiej. Ważne więc, że zaczęliśmy rozgrywki od zwycięstwa. Zabawa właśnie się zaczyna.

„Przestawianie” głowy

Nie psują jej trochę pierwsze połowy? Można odnieść wrażenie, że rozbieżności w jakości i stylu gry między pierwszą a drugą połową są dość duże.

Bartosz NOWAK: – Nie zgodzę się z tą tezą. Myślę, że jest ona postawiona, podobnie jak po spotkaniu w Tallinnie, ponieważ nie zdobyliśmy bramki lub też bardzo długo na nią pracowaliśmy. Mecz trwa dwie połowy. Każdy zespół ma na niego swój plan, przystępuje do niego w pełni przygotowana. Chce zrealizować swoje założenia nakreślone przed spotkaniem. Z każdą minutą się ono otwiera.


Czytaj także w kategorii PIŁKA NOŻNA


– Tworzą się na boisku przestrzenie. W mojej opinii potrafimy się zaadaptować do warunków panujących na murawie. Dużo rozmawiamy ze sobą podczas meczu oraz w przerwie. Potrafimy wykorzystać sytuacje i momenty, które widzimy i są w stanie dać nam sytuację bramkową. Nie rozdzielałbym całości meczu i naszego występu na pierwszą i drugą połowę. Ważne, że potrafimy zrealizować swój cel. Trzy punkty zostają u nas i z tego się cieszymy.

W środę mecz z Karabachem. To będzie półka czy dwie półki wyżej od spotkania z Florą?

Bartosz NOWAK: – Jak mam być szczery, to nie mam pojęcia. Przygotowywaliśmy się do spotkania z Jagiellonią. Chcieliśmy dobrze zacząć rozgrywki ligowe. Ostatnie dni spędziliśmy myśląc jedynie o rywalizacji z ekipą z Białegostoku. Teraz czeka nas regeneracja i „przestawiamy” głowę na Karabach. Mamy szansę, by go pokonać. Znamy swoją wartość i chcemy powalczyć o awans.


Na zdjęciu: Bartosz Nowak po meczu Raków – Jagiellonia twierdzi, że ten mecz to oczywiście dobry prognostyk przed starciem z Karabachem. Możemy więc spodziewać dobrego widowiska!

Fot. Grzegorz Misiak/PressFocus