Będzie tylko „Vasil”?

Wszystko wskazuje na to, że nie będzie duetu greckich piłkarz w Górniku Zabrze.


Wiosną dwójka wypożyczonych z AEK Ateny zawodników: prawy obrońca Stavros Vassilantonopoulos i napastnik Giorgos Giakoumakis spora dała, a ich wypożyczenie w ostatnim dniu zimowego okienka transferowego było prawdziwym strzałem w dziesiątkę.

Mocne wejście

28-letni Vassilantonopoulos czy „Vasil”, jak ma napisane na koszulce, już w swoim debiucie w meczu z Cracovią, rozegranym 6 marca błysnął. Mimo gry przez prawie całe spotkanie ze złamanym nosem, to dotrwał do końca, żeby w drugiej połowie efektownym strzałem przesądzić o wygranej z „Pasami” 3:2.

Także w pozostałych grach, łącznie uzbierało się ich jedenaście, był mocnym czy bardzo mocnym punktem drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza. Nierzadko w nogach miał największy „przebieg”, w granicach 12 czy 13 kilometrów na spotkanie.

Nic dziwnego że po tym, jak zakończyło się jego wypożyczenie z AEK do Górnika, to działacze klubu z Zabrza podjęli rozmowy na temat możliwości dalszej gry piłkarza w polskim klubie. Podobnie rzecz miała czy ma w przypadku Giakoumakisa.

Ten w swoich 12 ligowych grach trzy razy trafiał do siatki przeciwników, dwa razy w spotkaniach z ŁKS i w starciu z Koroną. Wielu liczyło, że to on w nowym sezonie zastąpi w ataku Igora Angulo, który po czterech latach pożegnał się z zabrzańskim klubem, a teraz ma trafiać dla indyjskiego FC Goa.

O sytuacji Vassilantonopoulosa i Giakoumakisa mówił nam niedawno Józef Wandzik, z poruczenia którego obaj zawodnicy trafili na początku marca do Zabrza. – W AEK byłoby im ciężko o granie, bo klub z Aten rusza teraz na zakupy. Może na obóz przygotowawczy z drużyną pojadą, a co będzie potem, to już zdecyduje szkoleniowiec – mówił były bramkarz Górnika, który od lat miesza pod Akropolem.

W podobnym tonie wypowiada się dziennikarz gazety „Sport Day” Kostas Goulis. – Vassilantonopoulos na prawej stronie obrony musi rywalizować z reprezentantem Grecji Bakakisem i Portugalczykiem Paulinho. Z kolei z przodu dla Giakoumakisa też nie byłoby miejsca, bo AEK ma w kadrze wielu dobrych napastników – mówi nam żurnalista z Aten.

Chcą go Holendrzy

W tej sytuacji obaj zawodnicy opuszczają AEK. 28-letni Vassilantonopoulos najprawdopodobniej trafi do Górnika, a Giakoumakis? Kilka dni temu greckie media podały, że oprócz klubu Zabrza interesuje się nim jeszcze jeden zespół. Teraz już wiadomo o kogo chodzi. Ściągnięciem do siebie 25-letniego napastnika zainteresowane jest holenderskie VVV-Venlo. W ostatnim, niedokończonym sezonie w Eredivisie, drużyna była na 13 miejscu. Teraz szuka wzmocnień z przodu i zainteresowana jest ściągnięciem do siebie Giakoumakisa.

W Zabrzu rozmawiają z klubem z Aten na temat dwójki greckich zawodników, ale jak to jest regułą, łatwiej i taniej o pozyskanie gracza do tylnej formacji, niż do przodu. Za Giakoumakisa AEK żąda większych pieniędzy niż za „Vasila”. W tej sytuacji wiele wskazuje na to, że tylko Vassilantonopoulos zakotwiczy w górniczym klubie na dłużej.


Czytaj jeszcze: Intensywne rozmowy z szansą na sukces

Jeśli tak będzie, to sporo zmieni się w przypadku prawych obrońców. Przed Grekiem na tej pozycji wyśmienicie radził sobie Boris Sekulić, który w lutym odszedł do MLS, do Chicago Fire. Potem dwa mecze zagrał Dariusz Pawłowski, a teraz w kadrze, po powrocie z GKS Katowice, jest jeszcze Kacper Michalski. Być może 20-latek znowu trafi na wypożyczenie do innego klubu, bo przecież lepiej żeby grał niż siedział na ławce czy terminował w trzecioligowych rezerwach.


Na zdjęciu: Stavros Vassilantonopoulos jest bliski kontynuacji gry w górniczej jedenastce.

Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus