Belgia – Japonia: Dar niebios dla diabłów?
Belgowie takiego przeciwnika w 1/8 finału się nie spodziewali. W prognozach przed mundialem „Czerwone Diabły” zakładały spotkanie z Polską lub Kolumbią. Awansu Japonii nie typowano, a nawet w belgijskich mediach przewidywano, że azjatycki zespół zajmie ostatnie miejsce w grupie H. Stało się inaczej i jest to dar niebios, bo otrzymali – w powszechnej opinii – najsłabszego rywala w fazie pucharowej. Z którym mają… negatywny bilans. W pięciu dotąd rozegranych meczach wygrali tylko raz i było to w ostatnim spotkaniu, w listopadzie 2017 roku. Sukces 1:0 zapewnił gol Romelu Lukaku, który z 4 trafieniami jest najskuteczniejszym Belgiem na mundialu. Dwukrotnie były remisy, w tym 2:2 w finałach MŚ 2002, dwa razy Belgowie przegrali.
Dotąd poprzeczki nie mieli zawieszonej wysoko. Jedna dobra połowa meczu z Panamą wystarczyła do zwycięstwa, różnicą trzech goli pokonali także Tunezję. Gdy w I połowie meczu z Anglią zarobili dwie żółte kartki i przy równym bilansie z tym rywalem groziło im to utratą pierwszego miejsca z powodu rankingu Fair play, po przerwie strzelili gola i wygrali. Są jednym z trzech zespołów, które zakończyły fazę grupową z kompletem zwycięstw. Podobnie jak w eliminacjach okazali się też najskuteczniejsi w fazie grupowej. Zdobyli 9 bramek, a wielu kibiców oczekuje, że będzie ich 15. Jest w Belgii akcja promocyjna, że po strzeleniu tylu bramek sklep odda klientom pieniądze za zakupiony telewizor.
Belgijskie media wierzą w finał i to, że najbardziej utalentowane pokolenie w historii ich futbolu może spełnić marzenia kibiców nad Mozą i Skaldą. – Jesteśmy faworytami i jeśli nie awansujemy, to nie będzie dla nas żadnego wytłumaczenia. Jednak sądzę, że Japonia swoje już na mundialu zrobiła – stwierdził [Eden Hazard]. W końcówce meczu z Anglią w belgijskiej obronie pojawił się Vincent Kompany, którego kontuzja o mało nie wyeliminowała z mistrzostw. Mimo problemów zdrowotnych, selekcjoner Roberto Martinez włączył go jednal do kadry na mundial.
Henryk Górecki
1/8 finału
ROSTÓW – PONIEDZIAŁEK, 2.07., GODZ. 20.00
BELGIA – JAPONIA
BELGIA: (1-3-4-2-1)
1 Courtois – 2 Alderweireld, 20 Boyata, 5 Vertonghen – 15 Meunier, 7 De Bruyne, 6 Witsel, 11 Carrasco – 10 Hazard, 14 Mertens – 9 Lukaku.
JAPONIA: (1-4-5-1)
1 Kawashima – 19 Sakai, 22 Yoshida, 3 Shoji, 5 Nagatomo – 8 Haraguchi, 17 Hasebe, 10 Kagawa, 7 Shibasaki, 14 Inui – 15 Osako.
Sędzia – Malang Diedhiou (Senegal)