Dla kogo trzynastka przy Cichej?

W sobotę (17.00) przy Cichej Ruch i Górnik zmierzą się po raz 13. Bilans dotychczasowych gier jest idealnie równy, ponieważ oba zespoły wygrały po 5 spotkań, a 2 potyczki zakończyły się remisami. Klub z Łęcznej powstał w 1979 roku, więc gdzie mu tam do tradycji ponad 98-letnich, 14-krotnych mistrzów Polski z Chorzowa. Ale historia konfrontacji „Niebieskich” z „górnikami” jest interesująca.

Lepiej na wyjazdach

Do pierwszej z nich doszło 11 lat temu. Los skojarzył obie drużyny w rozgrywkach Pucharu Polski w sezonie 2007/08. Chorzowianie pokonali u siebie ówczesnego III-ligowca 2:0 po bramkach Łukasza Janoszki i Pavola Balaża. Do pierwszego meczu o punkty doszło dopiero latem 2014 roku, po drugim w historii awansie łęcznian do ekstraklasy. W Gliwicach (murawa boiska przy Cichej nie nadawała się do gry) zespół z Lubelszczyzny zwyciężył niespodziewanie 2:1. W rewanżu znów górą byli „górnicy”, którzy przed własną publicznością wygrali pewnie 3:0.

„Niebiescy” zrewanżowali się w decydującej części sezonu, czyli w fazie finałowej. Na stadionie w Łęcznej wygrali 1:0 po trafieniu Grzegorza Kuświka. Niewiele ponad 1,5 miesiąca później obie jedenastki znów stanęły naprzeciw siebie, w meczu inaugurującym sezon 2015/16. Przy Cichej górą był Górnik, zwyciężając 2:0. W rewanżu „Niebiescy” wygrali na Lubelszczyźnie 3:0 po trafieniach Michała Koja, Mariusza Stępińskiego i rozgrywającego wówczas mecz nr 400 w ekstraklasie, Marka Zieńczuka.

Remis na pożegnanie

Również od spotkania z Górnikiem przy Cichej rozpoczął się kolejny sezon. Tym razem jednak to chorzowianie wygrali po golach debiutanta Jakuba Araka oraz Mariusza Stępińskiego w doliczonym czasie gry. W rewanżu „Niebiescy” też byli górą odnosząc najwyższe zwycięstwo w historii potyczek z zielono-czarnymi. Na wynik 4:0 złożyły się bramki Piotra Ćwielonga, Adama Pazia, Jarosława Niezgody i wspomnianego Araka. Obie ekipy spotkały się w tamtym sezonie jeszcze raz – w rundzie finałowej. Zarówno dla Ruchu, jak i dla łęcznian był to jednak ostatni mecz w ekstraklasie. Na pożegnanie z elitą drużyny podzieliły się punktami remisując 2:2.

Nowe realia

Po trzech miesiącach obie drużyny znów sie spotkały, tym razem w I-ligowych realiach. Przy Cichej „Niebiescy” prowadzili do 84 minuty, jednak mecz kończyli z niczym, po tym jak w doliczonym czasie gola na wagę zwycięstwa gości strzelił Grzegorz Bonin. W rewanżu padł bezbramkowy remis, a sezon 2017/18 dla obu zespołów zakończył się degradacją. W sierpniu, w ostatnim meczu pomiędzy Ruchem a Górnikiem – pierwszym na trzecim poziomie rozgrywkowym – łęcznianie wygrali przed własną publicznością aż 5:1.

 

Czy wiesz, że…

* W Chorzowie ruszyła zbiórka pieniędzy na rehabilitację Kazimierza Kutza. Wybitny reżyser i wielki sympatyk Ruchu trafił do szpitala kilka dni temu i aktualnie znajduje się w bardzo złym stanie. By skutecznie walczyć o jego powrót do zdrowia, potrzebna jest kosztowna rehabilitacja neurologiczna. Pomóc panu Kazimierzowi można również… przychodząc na mecz z Górnikiem, bowiem część wpływów z biletów zostanie przekazana na jego leczenie.

* Podczas meczu z Górnikiem każdy z fanów będzie mógł zapisać się do Stowarzyszenia Kibiców „Wielki Ruch”. Zapisy będą prowadzone w Strefie Kibica, na sektorze nr 10 oraz w dwóch punktach usytuowanych za „prostą”, czyli od strony al. Bojowników.

* Bilans bramkowy dotychczasowych meczów Ruchu z Górnikiem – podobnie jak bilans zwycięstw i porażek – jest równy i wynosi 17:17.

 

Na zdjęciu: Latem w Łęcznej triumfowali wysoko Górnicy. Czy „Niebiescy” zrewanżują im się jesienią?