Dobrze zna ten klimat

Dominik Steczyk jako młody chłopak podawał przy Cichej piłki, a teraz zasila drużynę „Niebieskich” przygotowujących się do powrotu na ekstraklasowe boiska.


Ruch wzmacnia ofensywę. Po napastniku Macieju Firleju ze Znicza Pruszków, królu strzelców II ligi, a także środkowym pomocnikiem Juliuszem Letniowskim, wypożyczonym z łódzkiego Widzewa, tym razem zakontraktował Dominika Steczyka. 24-latek, mogący grać na „dziewiątce”, ale też w bocznych sektorach, podpisał z chorzowskim klubem roczną umowę z opcją prolongaty.’

Fajnie jest wrócić

– Tutaj się wychowywałem, stawiałem pierwsze kroki w przygodzie z piłką, dlatego fajnie jest wrócić. Klimat panujący na Ruchu dobrze znam, nieraz zdarzało się, że na meczach podawałem piłki. Cieszę się, że jestem w takim klubie i że wracam do ekstraklasy. Ciekawe wyzwania przed nami jako beniaminkiem. Najważniejsze to się utrzymać się w lidze. Gdy zrealizujemy ten cel, to będziemy sobie stawiać kolejne – mówi Dominik Steczyk.

Gdy chodził do szkoły podstawowej – klasy sportowe kadry województwa znajdowały się przy ul. Wolności – jednym z jego nauczycieli i zarazem trenerem był… Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu, który uczył też wiceprezesa Marcina Stokłosę czy innego z napastników „Niebieskich”, Artura Pląskowskiego. Steczyk pochodzi z Katowic, zaczynał grać w piłkę w Stadionie Śląskim Chorzów, skąd trafił do Ruchu. Szkolił się też w GieKSie i klubach niemieckich – VfL Bochum i 1. FC Nuernberg.

Zna ekstraklasę

Ma za sobą 67 występów w ekstraklasie. Grał w niej w barwach Piasta Gliwice i Stali Mielec, jego bilans to 5 bramek i 2 asysty. Nie cieszył się wybitną opinią. Ostatni sezon spędził w Hallescher FC, klubie z 3. Bundesligi. Zajął 16. miejsce na 20 drużyn – plasując się tuż nad strefą spadkową. Steczyk był podstawowym zawodnikiem, rozegrał 33 mecze, strzelił 5 goli, zaliczył 4 asysty. Rozwiązał kontrakt i trafił do Chorzowa.

Ruch pracuje nad budową kadry, która sprosta ekstraklasowym wyzwaniom. Pojawiły się informacje, że na Cichą może trafić Szymon Sobczak, w ostatnich latach lider ofensywy pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec, ale trudno mówić o konkretach i temat ten raczej nie doczeka się finalizacji – podobnie jak powrót Filipa Starzyńskiego. – Nie jest to jeszcze całkowicie zamknięte, ale życie piłkarskie trwa krótko i każdy chce zabezpieczyć swoją rodzinę, ustawić sobie życie. My nie możey naciągać rzeczywistości. Nic w przypadku Filipa nie jest jeszcze ani w 100 procentach na lewo, ani na prawo. Rozstrzygnie się to w ciągu kilku dni – mówi prezes Siemianowski na antenie „Życia na Niebiesko”, nowego radia kibiców Ruchu.

Robią wszystko

Chorzowianie chcą zatrzymać Michała Feliksa, który zimą został wypożyczony do 30 czerwca z Radomiaka, dołożył swoją cegiełkę do awansu. Może występować tak w ataku, jak i nawet na lewym wahadle. Radomianie nie widzą go w swoim zespole, ale chcieliby go sprzedać, a Ruch nie jest skory do transferów gotówkowych. – Robimy wszystko, by z nami został, bo to chłopak, który charakterem bardzo do nas pasuje.


Czytaj więcej o EKSTRAKLASIE


Zdobył ważną bramkę z Wisłą, co mecz szarpał na całej szerokości boiska. Zobaczymy, jaki będzie efekt końcowy naszych starań – mówi prezes Siemianowski. „Niebiescy”, przebywający na zgrupowaniu w Busku-Zdroju, pojutrze po południu rozegrają pierwszy letni sparing – z rumuńskim FC Voluntari.


5 BRAMEK zdobył Dominik Steczyk (4 dla Piasta, 1 dla Stali Mielec) w 67 występach na ekstraklasowych boiskach. Kolejne dla Ruchu…?


Na zdjęciu: Dominik Steczyk wraca do Polski po sezonie w 3. Bundeslidze. Ruch będzie trzecim ekstraklasowym klubem w jego CV.
Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.