Dudek uważa, że liga jest szalona

Rok temu 44-letni trener święcił swój wielki triumf. Prowadzone przez niego Zagłębie Sosnowiec awansowało do ekstraklasy. Wydawało się to niemożliwe, bo kiedy obejmował drużynę w sierpniu 2017 roku, to ta dołowała. Pomógł jednak świetny finisz i sześć kolejnych wygranych.

Dziwna decyzja

Teraz na dobry finisz liczy też w Katowicach. Nie musi być on tak spektakularny, jak było to rok temu, byleby prowadzona przez niego drużyna utrzymała się w pierwszej lidze. Kiedy ten były piłkarz GieKSy, w połowie października zeszłego roku zostawał trenerem katowickiej jedenastki, ta po czternastu kolejkach zajmowała 16 miejsce.

– Kiedy przychodziłem, to mówiono, że jak się utrzymamy, to będzie to cud. Teraz jesteśmy nad kreską i wszystko zależy od nas, od naszej dyspozycji i gry. Przed tymi decydującymi meczami o utrzymanie się, jesteśmy w lepszej pozycji niż nasi rywale. Trzeba się jednak sprężyć i zmobilizować na te decydujące spotkania – zaznacza trener Dudek.

O spadku nie ma mowy!

Pierwsza z takich gier już pojutrze z Wartą w Poznaniu. W przeciwieństwie do innych meczów przedostatniej kolejki I ligi, to spotkanie zostanie rozegrane nie o godzinie 17.45, a wcześniej, bo o 12.45. Szkoleniowiec GKS na konferencji prasowej po meczu ze Stalą w piątek powiedział głośno, co o tym myśli.

– Patrzę na to, co robi Polsat i nie rozumiem pewnych decyzji. Nie wiem dlaczego gramy wcześniej. Nie możemy wraz z całą ligą zaczynać o jednym czasie? To dwie bardzo ważne kolejki – przypomina Dariusz Dudek.

Koncentracja i skupienie

GieKSa gra ostatnio bardzo dobrze na wyjazdach. W tym roku z sześciu takich gier cztery rozstrzygnęła na swoją korzyść. Pod tym względem jedenastka prowadzona przez Dariusza Dudka należy do najlepszych na zapleczu ekstraklasy. W Katowicach liczą, że ta dobra passa będzie też podtrzymana w sobotnie południe.

– Wszystko zależy od nas. Wygrana na pewno poprawiłaby naszą sytuację. Ta liga jest jednak szalona. Byłem na niedawnym meczu Bytovii, rywala z którym walczymy o pozostanie w I lidze i który będzie naszym ostatnim przeciwnikiem w rozgrywkach, kiedy grali w Opolu z Odrą. Śmiem twierdzić, że patrząc jak grali, to z nami nie daliby rady. Byli jednak w stanie zremisować z Rakowem. To pokazuje, że w tej lidze wszystkie rozstrzygnięcia są możliwe, dlatego trzeba być maksymalnie skupionym i skoncentrowanym – podkreśla trener GKS.

Ma zastępcę

Piłkarze GKS trenują w ostatnich dniach raz dziennie. Do Poznania pojadą w piątek rano. Z Wartą GKS zagra bez Rafała Remisz, który musi pauzować za cztery żółte kartki. Trener Dudek ma już jednak zastępcę, ale o szczegółach nie chce mówić. Jesienią przy Bukowej poznaniacy wygrali 2:0. Czerwoną kartkę zobaczył wtedy Bartłomiej Poczobut. Teraz ma być lepiej, bo jak wspomnieliśmy, GieKSa jest znacznie mocniejsza w tym sezonie na wyjazdach, niż u siebie, gdzie w bieżących rozgrywkach wygrała tylko raz. Oby poprawa nastąpiła w decydującym meczu z Bytovią za tydzień.

 

Na zdjęciu: Trener Dariusz Dudek nie dopuszcza myśli o spadku GieKSy.

 

Sukces katowiczanek

Dziewczęca drużyna KKS Katowice (U-10) wygrała XIX edycję turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. W finałowych zawodach rozegranych na Stadionie Narodowym w Warszawie KKS pokonał UKS Tęcza Bydgoszcz. Najlepszą zawodniczką turnieju została piłkarka KKS Antonina Dzierżęga, a królową strzelców jej klubowa koleżanka Oliwia Rak. W pozostałych kategoriach triumfowali: SP 78 Poznań (chłopcy, U-10), SMS Łódź (dziewczynki, U-12) i SP 4 Kostrzyn nad Odrą {chłopcy, U-12). W nagrodę spotkają się z kadrowiczami i zobaczą mecz Polska – Izrael w eliminacjach Euro (10 czerwca).

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ