Dylematy „Laszki”

Mamy walczyć o medale – wyjawił na naszych łamach prezes JKH GKS Jastrzębie, Kazimierz Szynal, który dziś obchodzi 65-lecie. – Zgadzam się z prezesem, bo mamy silniejszą drużynę niż w poprzednim sezonie. Obcokrajowcy nie są z „łapanki”, lecz wartościowymi wzmocnieniami, a ponadto nasza młodzież znów zanotowała postęp i będzie odgrywała jeszcze większą rolę – dodał niewątpliwie najlepszy zawodnik z Jastrzębia i zarazem jeden z najlepszych polskich hokeistów w XXI wieku, Leszek Laszkiewicz, który miesiąc temu skończył 40 lat, ale był pełen nadziei na kolejny udany sezon. A tymczasem występy 8-krotnego mistrza kraju i jego wsparcie dla macierzystej drużyny stanęło pod znakiem zapytania.

Trudne chwile

„Laszka”, bo tak mówią na niego koledzy, już od dłuższego czasu jest markotny i niezbyt skory do rozmów. – Jubileusz klubu, nowy sezon, a mnie wcale nie jest do śmiechu, choć wszystko zaczęło się niewinnie – dodaje klubowa ikona.

Treningi wznowiłem w maju, bo nie mam zamiaru ustępować młodzieży. Pojawiły się bóle w kręgosłupie, ale je zignorowałem. Pomyślałem, że przejdą jak się rozruszam i w trakcie zajęć będzie lepiej. Ból jednak się nasilał. W końcu poszedłem do lekarza, choć jestem z tych ostatnich co lubi takie wizyty. Po badaniach specjaliści orzekli, że mam problemy z 4. oraz 5. kręgiem i ból promieniuje do nogi. Przeszedłem rehabilitację i nawet podjąłem próbę wyjścia na lód, ale szybko z niej zrezygnowałem. Jestem pod opieką lekarzy oraz rehabilitantów i wolałbym uniknąć operacji. Za miesiąc, może nieco więcej, będę musiał podjąć ostateczną decyzję, czy w tym sezonie pomogę drużynie. To dla mnie trudna chwila, bo nie w ten sposób chciałem zakończyć karierę. Działacze mocno mnie wspierają, bym mógł wrócić.

Zdecydowanie silniejsi

JKH GKS w ubiegłym sezonie zajął 5. lokatę, ale teraz będzie się liczył w rywalizacji o podium. Obcokrajowcy, m.in. Jakob Grof, Martin Kasperlik czy Artem Dubinin oraz grupa młodych wychowanków wsparta doświadczonymi zawodnikami, może sprawić wiele niespodzianek. – Jestem zbudowany postawą młodych chłopaków. Widziałem jak zaczynali w seniorskiej drużynie i z jakimi obciążeniami ćwiczyli przed tym sezonem – przekonuje „Laszka”. – Dominik Paś czy Kamil Wróbel to zawodnicy, którzy już w tym sezonie będą wspierać zespół. JKH to jeden z nielicznych klubów w ekstralidze od zawsze dobrze pracujący z młodzieżą.

Działacze i trenerzy są cierpliwi, nie chodzą na „skróty”, lecz inwestują w najmłodszych. W najbliższych sezonach będą tego efekty. Mocno mnie zabolała zmiana regulaminu; za obcokrajowców trzeba płacić zaledwie 7,5 tysiąca złotych. Związkowi działacze w ten sposób „zabijają” nasz hokej, bo niektóre kluby będą hurtowo sprowadzały wątpliwej jakości zawodników. Ta decyzja jest skandaliczna i nie przynosi wnioskodawcom splendoru, tylko wstyd!

Dziś jastrzębianie rozegrają mecz awansem z Polonią Bytom, a potem będą świętować jubileusz 65-lecia.

 

Polska Hokej Liga

Wtorek, 11 września

KATOWICE, 14.00: Tauron KH GKS – Kadra PZHL

JASTRZĘBIE, 16.30: JKH GKS – Polonia Bytom

Środa, 12 września

JASTRZĘBIE, 18.00: JKH GKS – Kadra PZHL

 

Na zdjęciu: Występy Leszka Laszkiewicza stanęły pod znakiem zapytania…