Eliminacje MŚ w Afryce. Hakim Ziyech bez powołania

Na Czarnym Kontynencie rozpoczęła się dzisiaj druga seria meczów w eliminacjach mistrzostw świata. Rwanda gra z Kenią, Gabon z Egiptem, a w grupie H Togo z Namibią.


Na razie zwyciężają faworyci, jak Kamerun, Tunezja i Ghana, które powygrywały swoje premierowe piątkowe spotkania. „Nieposkromione Lwy” z Kamerunu pokonały u siebie Malawi 2:0. W drugim spotkaniu grupy D doszło do małej niespodzianki, bo faworyzowane Wybrzeże Kości Słoniowej straciło punkty w starciu z Mozambikiem remisując na wyjeździe 0:0. W poniedziałek dojdzie do konfrontacji WKS z Kamerunem, to pojedynek wagi ciężkiej, bo obie reprezentacje należą przecież do tuzów w afrykańskim futbolu.

Swój wkład w wygraną Ghany z Etiopią, skromną bo tylko 1:0 miał Yaw Yeboah. Mający ostatnio świetną passę piłkarz Wisły Kraków zagrał ostatnie 20 minut w meczu „Czarnych Gwiazd”, dla których zwycięskiego gola strzelił w pierwszej połowie Mubarak Wakaso grający obecnie w Chinach.

Mecze eliminacyjne się toczą, sporo się dzieje, a poza piłkarską murawą głośno o konflikcie na linii Hakim Ziyech – Vahid Halilhodzić. Doświadczony selekcjoner Marokańczyków nie powołał zawodnika Chelsea na spotkania z Sudanem (2:0) i z Gwineą w poniedziałek. Halilhodzić, który ma twardą rękę w stosunku do graczy, publicznie powiedział, że nie spotkał jeszcze w swojej karierze takiego zawodnika jak Ziyech, który jego zdaniem unika treningów, markując że nic mu nie jest, pomimo że wyniki badań nic nie wykazują.

– Nie będę czegoś takiego tolerował dopóki będę selekcjonerem reprezentacji Maroka. Jemu nie zależy na walce z reprezentacją swojego kraju o finały mistrzostw świata – mówi bez ogródek szkoleniowiec, który doprowadził Algierię do 1/8 MŚ w 2014 roku, a teraz do sukcesów ma poprowadzić „Lwy Atlasu”, bez jednak Ziyecha w składzie.

Ten na Twitterze już odniósł się do słów bośniackiego szkoleniowca pisząc: „Następnym razem kiedy coś powiesz, to mówi prawdę” – odgryzł się gwiazdor Chelsea. Maroko jest faworytem grupy I, gdzie rywalizuje ze wspomnianym Sudanem, Gwineą, a także Gwineą Bissau. Przypomnijmy, że do trzeciej decydującej fazy afrykańskich eliminacji awansują tylko zwycięzcy dziesięciu grup, których potem czekają baraże o pięć premiowanych miejsc w przyszłorocznym mundialu w Katarze.


Na zdjęciu: Drużyna Maroko będzie musiała radzić sobie bez swojego asa, którym jest Hakim Ziyech.

Fot. PressFocus