Elita wróciła do Warszawy

Kluby ekstraklasy raczej do Ligi Mistrzów się nie wybierają, dlatego trzeba cieszyć się tym, że w Polsce domowe mecze zainaugurował Szachtar Donieck.


Górniczy klub z Donbasu od 8 lat nie występuje w swoim mieście. Gdy w tamtym regionie w 2014 roku wybuchła wojna, Szachtar musiał wynieść się z Doniecka. Występował we Lwowie, Charkowie oraz Kijowie. O powrocie na wschód kraju nie było mowy, bo tamte tereny w praktyce przestały być kontrolowane przez Ukrainę. Gdy na początku tego roku Rosja rozpoczęła otwartą wojnę, wiele rzeczy stanęło pod znakiem zapytania. Na szczęście liga ukraińska wznowiła grę, a Szachtar może występować w Lidze Mistrzów. Nie było jednak mowy o grze na Ukrainie, dlatego „górnicy” musieli znaleźć obiekt zastępczy. Padło na stadion Legii w Warszawie.

Szachtar zagrał więc pierwsze spotkanie LM w roli gospodarza. Rywal był z całej trójki najmniej prestiżowy – bo jednak RB Lipsk i Real Madryt to wyższa sportowa półka niż Celtic. Mimo tego to Szkoci wyszli na prowadzenie i to w sposób dość kuriozalny. Zaczęło się bowiem od kontry… Ukraińców. Mychajło Mudryk źle przyjął piłkę, którą na oślep, daleko przed siebie wybił doskonale znający ten obiekt były gracz Legii – Josip Juranović. Futbolówka spadła pod nogi Seada Haksabanovicia, a Celtic nagle miał akcję z przewagą… pięciu na trzech! Wykończył ją Japończyk Reo Hatate, choć piłka prześlizgnęła się jeszcze po Artemie Bondarence.

Szachtar był nijaki, choć Szkoci oddali mu inicjatywę. Gdy jednak „gospodarze” oddali pierwszy strzał, od razu zdobyli bramkę, a jej autorem był Mudryk – największa gwiazda zespołu. Chwilę potem było nawet 2:1, ale bramka Mariana Szweda została anulowana przez spalonego (i aut). Ogólnie jednak dużo groźniejszy był Celtic, który albo pudłował, albo był zatrzymywany przez dobrze dysponowanego 21-letniego bramkarza Anatolija Trubina. Dogodną okazję miał m.in. Georgios Giakoumakis, wiosną 2020 roku występujący w Górniku Zabrze. Mecz zakończył się jednak remisem.

Szachtar Donieck – Celtic FC 1:1 (1:1)

0:1 – Bondarenko (10, sam.), 1:1 – Mudryk (29).

Sędziował Glenn Nyberg (Szwecja). Żółta kartka: Jenz

SZACHTAR: Trubin – L. Taylor, Bondar, Matwijenko, Konoplja – Stepanienko – Szwed (61. Petriak), Bondarenko (74. Durasek), Sudakow (77. Oczeretko), Mudryk – Zubkow (61. Traore). Trener Igor JOVICEVIĆ.

CELTIC: Hart – Juranović, Carter-Vickers, Jenz, G. Taylor – McGregor, Hatate (68. Turnbull) – Haksabanović (46. Maeda), O’Riley (68. Mooy), Jota (86. Abada) – Furuhashi (68. Giakoumakis). Trener Ange POSTECOGLOU.


Na zdjęciu: Mychajło Mudryk (z przodu) najpierw przyczynił się do utraty gola, a następnie dał Szachtarowi wyrównanie.
Fot. Marcin Bulanda/Press Focus