Faworyt nie zawiódł

Hokeiści GKS-u Tychy byli zdecydowanym faworytem w meczu z ostatnim zespołem ligi – Tauronem Podhale i nie zawiedli swoich kibiców.


Zdobyli komplet punktów, choć w 25 min zapachniał sensacja, bo na tablicy wyników pojawił się remis 2:2. Jednak Emil Bagin potrafił wykorzystać drugą podwójną przewagę (pierwsza zakończyła się fiaskiem) i od tego momentu gospodarze opanowali sytuację.

Kolejne gole w ostatniej były już tylko kwestią czasu i tak też się stało. Teraz hokeistów z Tychów czeka w niedzielę wizyta w katowickiej „Satelicie”. Zapewne będzie się działo!


GKS TYCHY – TAURON PODHALE NOWY TARG 5:2 (2:1, 1:1, 2:0)

1:0 – Boivin – Mroczkowski – Dupuy (7:22), 2:0 – Kaskinen – Galant – Jeziorski (11:13), 2:1 – Przygodzki – Svitana (17:44), 2:2 – Volrab – Neupauer (24:33), 3:2 – Bagin – Boivin (32:12, w podwójnej przewadze), 4:2 – Sedivy – Komorski – Bizacki (43:42), 5:2 – Sedivy – Jeziorski – Komorski (58:42).

Sędziowali: Michał Baca i Patryk Noworyta – Jacek Szutta i Maciej Waluszek. Widzów 1105.

GKS: Lewartowski; Bagin – Jaśkiewicz, Nilsson – Bizacki, Kaskinen – Younan, Sobecki; Wróbel – Komorski – Sedivy; Jeziorski – Galant (2) – Gościński, Dupuy (2) – Boivin – Mroczkowski (2), Marzec (2) – Starzyński (2) – Ubowski. Trener Andrej SIDORENKO.

PODHALE: Bizub; Mrugała (2) – Tomasik (4), Zorko – Volrab, Aleksandrow (2) – Maksunen; Słowakiewicz (2) – Neupauer – Kamiński, Fric – Worona – F. Kapica, Maunula – Svitana (2) – Przygodzki (2), Bochnak – Soroka – Szlembarski. Trener Aleksander BIELAWSKI.

Kary: GKS – 10 min, Podhale – 14 min


Fot. Fot. Tomasz Kudala/PressFocus