Festiwal goli w Petersburgu

Cztery razy piłka trafiła do bramki Malmoe FF, mistrzowie Szwecji zdeklasowani nad Newą.


Na boisku spotkały się dwa zespoły, które po pierwszych meczach w fazie grupowej Ligi Mistrzów miały zero punktów, co nie było wielką niespodzianką. W środowym starciu to Zenit był faworytem. Rosyjski zespół świetnie radzi sobie w Premier Lidze – zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i po 9 spotkaniach wciąż nie zaznał goryczy porażki. Swoją klasę szybko potwierdził, bo już w 9 minucie. Bramkę po podaniu ze skrzydła Douglasa Santosa zdobył Claudinho. Dla 24-latka to premierowe trafienie w europejskich pucharach, gdyż z ligi brazylijskiej przeniósł się do Zenita nieco ponad miesiąc temu.

Strata gola zadziałała na zawodników z Malmoe motywująco. Podopieczni Jona Dahla Tomassona zaczęli śmiało atakować bramkę Stanislava Kriciuka. Do przerwy najlepszą okazję do pokonania golkipera miał Anders Christiansen. Kapitan zespołu otrzymał dobre podanie na przedpole, które musiało się zakończyć bramką. Duńczyk jednak źle złożył się do uderzenia i piłka poszybowała nad poprzeczką.

W drugiej połowie Zenit po raz drugi zaskoczył rywali. Już 4 minuty po wznowieniu gry piłka wylądowała za plecami Johana Dahlina. Tym razem szwedzkiego bramkarza głową pokonał Daler Kuziajew. Sytuacja Malmoe jeszcze bardziej się pogorszyła chwilę później. Nie tylko mistrzowie Szwecji musieli odrabiać dwubramkową stratę, ale również grać w osłabieniu – po zagraniu ręką czerwoną kartkę zobaczył Anel Ahmedhodżić.

Po takim ciosie Malmoe FF nie miało zbyt wielkich szans na choćby wyrównanie. Goście robili wszystko, żeby nie dopuścić do utraty kolejnej bramki. Zespół z Petersburga był przez większość czasu w ofensywie. Wyróżniali się przede wszystkim Brazylijczycy – Claudinho, Malcom oraz Douglas Santos. Popisywali się swoimi indywidualnymi umiejętnościami. Jednak nie oni postawili kropkę nad „i”. Aleksiej Sutormin na 10 minut przed końcem spotkania zaskoczył golkipera rywali. Najpierw świetnie sam stworzył sobie miejsce przed „16”, myląc kilku rywali. Później, nie myśląc długo, przymierzył tuż przy słupku, nie dając szans Dahlinowi. Na pożegnanie po raz czwarty pokonał golkipera Malmoe Wendel.

Zenit Petersburg – Malmoe FF 4:0 (1:0)

1:0 – Claudinho (9), 2:0 – Kuziajew (49), 3:0 – Sutormin (80), 4:0 – Wendel (90+4).

ZENIT: Kriciuk – Barrios, Czistiakow, Rakitsky– Sutormin (83. Krawcow), Kuziajew (75. Azmun), Wendel, Santos (84. Krugowoj) – Malcom, Dziuba (84. Mostowoj), Claudinho (75. Jerochin). Trener Siergiej SEMAK.

MALMOE: Dahlin – Larsson, Ahmedhodżić, Nielsen, Brorsson (87. Eile) – Berget, Innocent (62. Pena), Christiansen, Rakip (55. Olsson) – Birmanczević (88. Nalić), Czolak (62. Abubakari). Trener Jon Dahl TOMASSON.

Sędziował Anastasios Sidiropulos (Grecja). CK Ahmedhodżić (Malmoe – 53).


Fot. PressFocus