Fińskie szczęście Cracovii

Znacie stare fińskie przysłowie: „On lottovoitto syntya Suomeen”? Prezes Cracovii Janusz Filipak chyba wiedział, że to znaczy: „To jak wygrana na loterii być urodzonym w Finlandii”, bo sprowadził Benjamina Kallmana i teraz ma się z czego cieszyć.


Snajper „Suomi” poprowadził bowiem przetrzebione kontuzjami i kartkami „Pasy” do zwycięstwa w Lubinie, ale dodajmy od razu, że na mecz Zagłębia z Cracovią kibice nie musieli się spieszyć. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie jedyny celny strzał oddał w 10. minucie Łukasz Łakomy z woleja trafiając w Karola Niemczyckiego, a najbliższy zdobycia bramki był w 39. minucie Filip Starzyński, który uderzeniem z 25. metra ostemplował słupek. Nie znaczy to jednak, że gospodarze mieli przewagę. Dłużej przy piłce utrzymywali się bowiem goście, którzy szósty raz z rzędu odnotowali pierwszą połowę bez straty gola mogli uznać, że odrobili zadanie domowe i na drugą część spotkania wybiegli nastawieni bardziej ofensywnie.

Pokazali to w 47 minucie, bo wtedy Benjamin Kallman ściągnął na siebie uwagę obrońców Zagłębia zbiegając na prawe skrzydło skąd podał do Patryka Makucha. Ten samotnie wbiegł w szesnastkę i mając dużo miejsca i czas na oddanie strzału, zza narożnika pola bramkowego płaskim uderzeniem posłał piłkę obok dalszego słupka.

Z tego samego miejsca Makuch uderzał też w 60. minucie finalizując składną akcję zespołu, ale Kacper Bieszczad wybił piłkę na rzut rożny. Próbowali go też pokonać Otar Kakabadze i Karol Knap, aż wreszcie w 67. minucie Gruzin dośrodkował z prawego skrzydła, a Kallman głową z 3. metra otworzył wynik. Mógł go zamknąć Virgil Ghita, ale w 80. minucie trafił piłką w słupek więc dzieła dopełnił, kolejny raz pozostawiony bez opieki, Makuch. W 86. minucie, po dalekim podaniu wbiegł bowiem spokojnie w pole karne i trafił z 10. metra w krótki róg stawiając pieczęć na zwycięstwie.


Zagłębie Lubin – Cracovia 0:2 (0:0)

0:1 – Kallman, 67 min (głową, asysta Kakabadze). 0:2 – Makuch, 86 min (asysta Ghita).

ZAGŁĘBIE: Bieszczad – Kopacz, Ławniczak, Jach – Kłudka, Poletanović (70. Pieńko), Łakomy, Bartolewski (85. Giorbelidze) – Starzyński (70. Hionkio), Doleżal (59. Adamski), Bohar (70. Chodyna). Trener Piotr STOKOWIEC.

CRACOVIA: Niemczycki – Kakabadze, Rapa, Ghita, Rodin, Siplak – Makuch, Oshima, Knap (68. Loshaj), Konoplanka (84. Rakoczy) – Kallman (85. Balaj niesklas.). Trener Jacek ZIELIŃSKI.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 4012. Żółte kartki: Kopacz (77, faul), Hinokio (84, faul) – Rapa (53, faul).


Fot. Paweł Andrachiewicz/Pressfocus