GKS 1962 Jastrzębie. Stare porachunki

W ostatnim meczu na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała drużyna z Jastrzębia Zdroju przegrała z kretesem.


Po powrocie GKS-u Jastrzębie na zaplecze ekstraklasy przed trzema laty, drużyna z Harcerskiej czterokrotnie mierzyła się z Podbeskidziem. Rozegrano tylko cztery spotkania, ponieważ w 2020 roku bielszczanie „uciekli” do ekstraklasy.

Otwarcie dla GKS-u

Pierwszy z tych meczów rozegrano 24 października 2018 roku na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu Zdroju. Gospodarze, prowadzeni przez trenera Jarosława Skrobacza, pokonali przeciwnika 2:1 dzięki trafieniom Kamila Adamka (39 min) i Adama Żaka (88 min), honorowe trafienie dla gości było dziełem Bartosza Jarocha (57 min).

Podopiecznym trenera Krzysztofa Bredego zadanie niewątpliwie utrudniła czerwona kartka dla Filipa Modelskiego (następstwo drugiego żółtego kartonika), którą sędzia Robert Marciniak z Krakowa pokazał obrońcy zespołu z Bielska-Białej w 47 minucie meczu. Z obecnej kadry jastrzębian tamto spotkanie powinni pamiętać Grzegorz Drazik, Dominik Kulawiak, Farid Ali i Kamil Jadach.

Rewanż odbył się 28 kwietnia 2019 roku i chociaż bielszczanie objęli w nim prowadzenie (Michał Rzuchowski w 11 min), to nie zdołali zainkasować kompletu punktów. Jastrzębianie jeszcze do przerwy odpowiedzieli dwoma golami, które zdobyli Kamil Adamek (21 min) i Kamil Szymura (26 min). Wynik spotkania ustalił Bartosz Jaroch, który w 50 minucie skutecznie wyegzekwował rzut karny.

„Bojdi” jak Messi

Do historii przejdzie mecz pomiędzy tymi zespołami, który rozegrano w Bielsku-Białej 19 października 2019 roku. Tym historycznym wyczynem był rajd obrońcy GKS-u Michała Bojdysa, zakończony efektownym golem. W 38 minucie „Bojdi” zabrał się z piłką przed własnym polem karnym, mijał rywali jak tyczki slalomowe i uderzył sprzed pola karnego rywali, zmuszając do kapitulacji golkipera gospodarzy, Martina Polaczka. Takiej akcji nie powstydziłby się Lionel Messi.

– Spokojnie, po tej akcji nie poczułem się jak słynny Argentyńczyk – zapewniał w rozmowie z niżej podpisanym Michał Bojdys. – Aż tak daleko fantazja mnie nie poniosła. Nie dowierzałem, że cała akcja się udała, w dodatku z takim szczęśliwym dla mnie finałem. W trakcie akcji nie myślałem, w jaki sposób ją rozegrać, nogi same niosły mnie pod bramkę przeciwnika.

Spalony debiut

Zwycięstwo gości przypieczętował w 81 minucie spotkania Jakub Wróbel i sensacja stała się faktem. W najbliższą niedzielę szansę występu ma kilku aktorów tamtego spektaklu. Bojdys, Kulawiak, Jadach i bramkarz Mariusz Pawełek w ekipie gospodarzy oraz bramkarz Polaczek i napastnik Marko Roginić w zespole Podbeskidzia. Rozjemcą w tym spotkaniu był Jacek Małyszek, któremu takie obowiązku powierzono także w meczu rewanżowym. Arbiter z Lublina ponownie przyniósł szczęście gościom –

11 lipca ubiegłego roku drużyna Krzysztofa Bredego pozbawiła rywali wszelkich złudzeń, wygrywając 3:0. Łupem bramkowym podzielili się wtedy Mateusz Sopoćko (39 min), Roginić (60 min, głową) i Tomasz Nowak (79 min, karny).

Mecz z Podbeskidziem był debiutem na trenerskiej ławce GKS-u 1962 Jastrzębie Pawła Ściebury. W tamtym momencie widmo degradacji do 2 ligi zaglądało jastrzębianom głęboko w oczy, przegrali oni bowiem szósty mecz z rzędu na swoim boisku w rundzie wiosennej!



W najbliższym spotkaniu trudno wskazać faworyta – zespół trenera Jacka Trzeciaka nie przegrał trzech ostatnich potyczek ligowych, remisując z ŁKS-em Łódź (2:2), Apklanem Resovią Rzeszów (1:1) i Miedzią Legnica (1:1), natomiast Podbeskidzie wygrało dwa ostatnie spotkania – ze Skrą Częstochowa (1:0) i Puszczą Niepołomice (4:0).

Sędzią głównym będzie niespełna 32-letni Wojciech Myć z Lublina, którego na liniach będą wspierać Andrzej Zbytniewski i Mikołaj Kostrzewa. Sędzią technicznym będzie Daniel Kruczyński z Żywca, a za obsługę systemu VAR odpowiedzialny będzie Piotr Lasyk z Bytomia, zaś na jego asystenta wyznaczony został Krzysztof Myrmus ze Skoczowa.


Na zdjęciu: Obrońca GKS-u 1962 Jastrzębie Michał Bojdys (z lewej) zapewne marzy o replayu sprzed trzech lat.

Fot. miedzlegnica.eu